Sam Fender - The Borders

Byliśmy jak bracia
Wszyscy mówili nam, że jesteśmy identyczni
Ty byłeś trochę wyższy, i bardziej rozbudowany, i śmielszy
Baliśmy się Twojej matki
Cholera, biła Cię wtedy jak psa
A Twój ojciec odszedł, gdy byłeś dzieckiem
I nadal nienawidzisz mnie za to, że mój ojciec był przy mnie
Przygważdżasz mnie do ziemi
Ośmiolatek przyciskający zabawkowy pistolet do mojej skroni
Mówisz, że mnie zabijesz, jeśli komuś powiem,
Nigdy nie powiedziałem i nigdy nie powiem,
Że ten dom był piekłem na ziemi
No dalej!


Pamiętam, gdy moja matka znalazła sobie nowego faceta
A Twoja myślała, że znalazła partnera,
Ojca dla Ciebie; nie dziwię się, że nie możesz mnie znieść
Ja też nie mogę znieść siebie
Ja też nie mogę znieść siebie
Och, Twoja matka chrzestna naprawiła we mnie gniew
Rozmawiała ze mną jak z dorosłym
Nie trzymała niczyjej strony i nie nastawiała mnie przeciwko ojcu
A potem połknęła tabletki, i już jej nie ma

Widuję ją nocą
Kątem oka
Widuję ją nocą

Słyszałem, że roztrzaskałeś butelkę na głowie jakiegoś chłopaka przy granicy
I ścigają Cię chuligani z jego rodziny
Przygwoździłeś mnie do ściany i powiedziałeś, że moja matka ukradła Ci Twoje dziedzictwo, och czyżby?
Nie mamy grosza przy duszy
Ledwo utrzymujemy tę puszkę, w której żyjemy
Przygwoździłeś mnie do ściany i roztrzaskałeś butelkę
Twoje oczy, jak wrota do piekieł i wszystko, co się za nimi kryje
Ha