Styx - Not Dead Yet

Cóż, urodziłem się za późno by być Rolling Stone'sem
Nie znam Jerry'ego Lee i nigdy nie spotkałem John'a & Yoko
Zwykły bękart rock&roll'owca z gitarą w ręku.
Wyjdź, upij się, zaszalej, zabaw się.
Nie mam miliona dolarów, nie mam Cadillaca,
Daj mi choć cień szansy, bo nie jestem jeszcze trupem.

Jeszcze nie umarłem
Jeszcze nie umarłem
Jestem szalonym psem walczącym ze ścianą,
Więc lepiej znajdź większy kaliber, bo nie jestem jeszcze trupem!

Oberwałem już z automatu, zwykłego pistoletu, porwano mnie i zostawiono na śmierć.
Potraktowano mnie bombą głębinową, napalmem, atomem,
Zrzucono z odrzutowca bez spadochronu,
Postrzelony przez SWAT i zgwałcony przez biznesmena.
Tańczę na minie, kotku, ocalała jedna noga,
Mimo to wciąż się mogę czołgać i nie jestem jeszcze trupem!

Więc jesteś większy, twardszy, podlejszy, burzliwszy,
Brudniejszy, brzydszy, przebieglejszy, podstępniejszy.
Chcesz mnie zastrzelić, pociąć nożem,
Zrób to gołymi rękoma kotku, wydrap mi oczy,
Powaliłaś mnie na podłoge i zaczełaś wiązać walić mnie w kark, cóż
Uderz mnie jeszcze raz, bo nie jestem jeszcze trupem!

Jeszcze nie umarłem, nie nie
Jeszcze nie umarłem
Cóż, jestem dziką kartą chowającą się w środku talii
Więc lepiej znajdź większy kaliber, bo nie jestem jeszcze trupem!

Więc znajdzie się frajer w alejce, snajper w ratuszu,
Są dziewczyny w barze chcące złapać mnie za jaja
Kat się powiesi, jeśli podpiszę jego pętlę
brat Lee Harvey Oswalda wyjdzie na wolność
Mafia dorwie człowieka kulką przeznaczoną dla mnie,
Któregoś dnia dorwą i mnie ale jeszcze nie jestem trupem!

Jeszcze nie umarłem
Jeszcze nie umarłem
Cóż, jestem dziką kartą chowającą się w środku talii
Więc lepiej znajdź większy kaliber, bo nie jestem jeszcze trupem!