Rejestracja: 20 października 2012 r.
Ostatnio zalogowany: 26 września 2020 r.
Miejscowość: Wro

endorphinius o sobie:

Splećcie krąg
Z waszych rąk
Pośród niego stanę.
Ognia blask
Właśnie zgasł
Zlany wody dzbanem.
Siwy dym
W mroku tym
Pełga po komnacie.
Będę czuł
Zapach ziół,
Gdy mi je podacie.
Rzucam czar
W pusty gar
Zioła już pogniotłem.
Jeszcze raz
Ogień trzasł
Pod magicznym kotłem.
Ruszcie w tan
Choć ja sam,
Razem nas trzynaście.
Pędźcie tak,
Aż tchu brak
Płomienia nie zgaście.
Zacznę pieśń
Aby wznieść
Bogom ojców modły.
Wrzaski wzmóc
Z waszych płuc,
Coby mi pomogły!
Radość, gniew
Krzyk i śpiew
Zostały zmieszane.
Wrzućmy w mig
Oprócz nich
Do wody źródlanej:
Węża kły,
Uśmiech zły,
Mały grosik wdowy,
Czarci włos,
Dziecka głos…
Wywar już gotowy!
Napar wrze
Aż po brzeg
Snują się opary
Nadszedł czas,
Żeby nas
Owładnęły czary…