Tekst piosenki:
Dzień dobry pani psycholog
Terapia niestety wcale nie pomogła
Dzwonię do pani bo chciałem przed chwilą, ty kurwo jebana wyskoczyć z okna
O patrz! Stoi chuj mi w spodniach, od walenia konia trzęsą mi się ręce
Bo wole spuszczać sie na twoje zdjęcie, niż Jebać te leśne kurwy na Fejsie
Bejbe na linie sie jebnę, niebeska tabletka juz na mnie nie działa
Proszę o termin, natychmiastowy, już wsiadam do auta ty kurwo jebana
Stoi mi pała na pani charakter na pani spojrzenie na twoją gębę
Im mniej mi dajesz zainteresowania, tym więcej czuję że, zaraz chuj mi pęknie
Jak w ciebie wejdę, na tej kozetce, uwierz że pięknie, nam obojgu będzie
I nie był w błędzie ten kto stwierdzi miłość boli
Wcisne tej kurwie pełne jaja w oczodoły
W tle zagra nam Phil Collins, a następnie Cohen
I będę cie pierdolić, jak morfeusz na stole, jak Bolek Tolę, od tyłu i za warkocze
Dam trzy finały Tobie, po trzecim do ryj ci skończę
No to do widzenia bo pani psycholog bez zapowiedzi odłożyła słuchawkę
Chwytam za kabel owijam o gardziel, teraz ci pokażę komu zależy bardziej
No tobie jasne, powoli gasnę straszne nie ważne (=tlum.=) Senim ytcim ydyni dyl, gynir semur ates
Boom bomba po sercu krater pozostał TRRRR, modus jak Madafaker, Wojna
O nein, ik komm net kla, Weekend mit insta in Potsdam,
Menschen Handel Frankfurt Oder, mówi południowa Polska
Wracam do słowa, pani psycholog zakończyła temat
Ne ma problema, dwa razy nie trzeba mówić chłopakowi z Bema
Sierra, piła, Kettensäga, z Atiką podjadę, pani psycholog nagle, znowu jest w temacie
Chce jebać cie jak szmatę jestem z tobę szczery
Swoim zasadą wiernym będziesz moją Chery Lady
Jak Katy Perry przymykam na to oko że odłożyłaś słonko, bo zostaniesz moją żoną.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):