50 Cent - Body Bags

Nie toleruję tamtych gości (Tak), nie znoszę ich. To tchórze. Głupki.
Nie lubię ani jednego z nich (Nawet ich nie znoszę). Ale tamtej nocy byłem w miejscu do gry.
Wpadł ktoś - bum - uderzył do drzwi. "Wszyscy na podłogę, suko, wszyscy na podłogę."
Odwróciłem się, jakby, "co?" Goście, jakby, "padnij!" (Kiedy to było?) A ja, "mam na sobie białe lniane ubranie."

Mówię, przecież musimy zabijać, co jemy, prawda? To nie problem, naprawdę nie problem. Południowa strona.

Dobra, narkotyki się dodają, koks się dodaje
Dym się dodaje, moje kieszenie się napełniają
Mam laski w swoim pokoju, nerdów przy komputerach
Diamenty wokół szyi, paski dla moich ochroniarzy
Udało mi się, spójrz mamo, udało mi się
Ciężko pracowałem, żeby tu dotrzeć, nie mogę zostać zignorowany
Mam prawników na liniach, pięć różnych rodzajów
Pięć różnych przestępstw, jedno .45
Mam plan, żeby zmienić to w prawo, zobacz, nie kłamię
Bo nie powiedzą, że zrobiłem to, a ja nie powiem, że zrobiłem to
I mogę wracać do sądu, ale lepiej uwierz, że mnie uniewinnią
Czy rozumiesz? Człowieku, czy rozumiesz?
Rzeczy się zmieniły, nie jestem spłukany
Kiedyś miałem sejf wielkości pudełka na buty, czuło się jak skarbiec
Teraz mam prawdziwe pieniądze, takie, które nie obchodzi, co czujesz
Te pieniądze, że gdybyś spojrzał na mnie krzywo, zginiesz

Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
Wyskoczę, młotek, żeby się z tobą rozprawić
Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
.45 wystrzeliwuje coś w ciebie
Zostaniesz wsadzony do worka na zwłoki
Nie dostaniesz szansy na odpowiedź

Podziwiam swój styl w lustrze, myślę, że mam na sobie bzika
Nie chcę, żeby byle jakie laski mnie dotykały
Ubrania na miarę, satynowa pościel na moim łóżku
Dziewczyna dostaje chorobę morską, fale na mojej głowie
Diamenty w uszach, żyrandol Baccarat
Bielizna Gabbana, jestem tak stylowy, że to niesprawiedliwe
Każdego dnia inna piękność
Różowe złoto, inna marka zegarka
Hublot, AP, czy Rolex
Twoja laska i twój jubiler mnie znają, stary
Jestem kuloodporny, dalej, zaryzykuj i strzel do mnie
Zostaniesz martwym człowiekiem jak ten ostatni, który próbował
Mój poziom ochrony to trójka, więc nie mam na sobie kamizelki
Moje serce jak lód, moja klatka piersiowa jak teflon
Jestem tu nocnym koszmarem, tylko ja i mój nóż
Nie daj się dowiedzieć, że nie jesteś na to gotowy
To dzień zagłady, mam na myśli dzień bandytów
Odbieram rozkazy, jak, "oczyść pokój, Dre"

Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
Wyskoczę, młotek, żeby się z tobą rozprawić
Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
.45 wystrzeliwuje coś w ciebie
Zostaniesz wsadzony do worka na zwłoki
Nie dostaniesz szansy na odpowiedź

Mollies zrobiły z krótkowłosej dziewczyny szaloną, rozbierającą się w mojej kuchni
Wkładam kciuk w jej tyłek, gdy dotykam jej kotka
Jestem w swojej strefie, wciąż trzymam chrom
Mówią o najnowocześniejszym sprzęcie
Mój paszport potrzebuje stron, szwendam się po Londynie
Jetlag od lotów, nadgarstek błyszczy baguettami
Gałki w moim czarze, patrz dziewczyno, ja jestem donem
Więc wszystko idzie, jak mówię, nie obchodzi mnie, czy mam rację, czy nie
Moje pieniądze są długie, bombowy kush w bongu
Czuję się, jakbym śnił, bo gość jest na fali
Jestem tak daleki od biedy, teraz jestem w Miami
Moja dziewczyna nie mówi po angielsku, wprost z łodzi
Daje mi szyję, czego się spodziewasz? Mam kontakty w kwestii narkotyków
Nie jestem żartem, wydaję 30k na koks, wkładam 10 do płaszcza
Człowieku, sprzeciwisz się, będę miał ręce pełne dreadów
Uderzę cię w głowę

Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
Wyskoczę, młotek, żeby się z tobą rozprawić
Będziesz częścią mojego rytuału z workiem na zwłoki
.45 wystrzeliwuje coś w ciebie
Zostaniesz wsadzony do worka na zwłoki
Nie dostaniesz szansy na odpowiedź