50 Cent - Window shopper

Ooh!
Na topie jest znacznie lepiej niż na dnie
O wiele lepiej


Refren:
Ja' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurzasz się na mnie, chyba wiem dlaczego
Jada' patrzysz w witrynę sklepu
U jubilera obczajasz rzeczy, na które cię nie stać
Joe' patrzysz w witrynę sklepu
U dealera prosisz o jazdę próbną
Nas' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurwiasz się, jak przejeżdżam obok ciebie

Jest lato, moje Porsche Carrera biały jak mleko
Handluję dragami, robię kasę, chociaż mam jej od cholery
Śmiać mi się chce, jak kolesie krzywią się na mój widok
I tak nie mają polotu, żeby mi dorównać
Jaram sobie bata, Southside – stąd pochodzę
Nie bujam się na żadnej dzielnicy bez spluwy
Wiedzą, że nie wcisną mi żadnego kitu
Spróbuj wyciągnąć spluwę, to odpalę w ciebie cały magazynek
Jebie mnie to, że zjarałeś końcówkę swojego towaru
Jak grałeś w kości, kto kazał ci obstawiać tysiąc dolców?
Każdy się wkurza, jak brakuje kasy
Ale jak jestem w pobliżu, to lepiej się dobrze zachowujcie
Jadę z opuszczonym dachem, słyszysz jak walą głośniki
Kiedy się bujamy, bujamy, bujamy
Lepiej schowaj się w domu, bo zrobię ci dziurę w głowie, ty zjebie
Kiedy się bujamy, bujamy, bujamy

Refren:
Ja' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurzasz się na mnie, chyba wiem dlaczego
Jada' patrzysz w witrynę sklepu
U jubilera obczajasz rzeczy, na które cię nie stać
Joe' patrzysz w witrynę sklepu
U dealera prosisz o jazdę próbną
Nas' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurwiasz się, jak przejeżdżam obok ciebie

Kolesie w LA uwielbiają mnie, jak tylko do nich wpadam
Odbierają mnie na lotnisku, wsiadam do wozu
Jeśli chodzi o zajebiste dupy, wiesz, że je mam
Jedne są z Long Beach, inne z Watts albo Compton
Każdy koleś chciałby obczaić jak laski z Cali się ruchają
Po pięciogodzinnym locie z Nowego Jorku
Zapodaję bajerę jakiejś dupie jak rasowy alfons, staaary
Mówię jej, „Spotkajmy się w Mondrian (6), zrobimy swoje”
Niech przyniesie jakąś bieliznę
Najpierw w ubraniu, a potem rozbierzemy się do naga
Później będzie mogła opowiedzieć kumpeli o tym jaki jestem w łóżku
Wtedy jej kumpela będzie potencjalnie następną…
Posłuchaj stary, wszystko się zmieniło, dostałem się na szczyt robiąc swoje
Trzymam się dobrze, trzymam, trzymam
O cholera, stary, właściciel sklepu cię obczają
Zanim coś ukradniesz, ukradniesz, ukradniesz

Refren:
Ja' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurzasz się na mnie, chyba wiem dlaczego
Jada' patrzysz w witrynę sklepu
U jubilera obczajasz rzeczy, na które cię nie stać
Joe' patrzysz w witrynę sklepu
U dealera prosisz o jazdę próbną
Nas' patrzysz w witrynę sklepu
Wkurwiasz się, jak przejeżdżam obok ciebie