Tekst piosenki:
Kiedy w sobotę byłem pijany
Czarna pijawka wyszła ze ściany
Czule szepnęła witaj malutki
Oto przyssawka nalej mi wódki
Ręce złożyłem niechaj modlitwa
Naprawi to co spaliła Żytnia
Czas piekielnego pozbyć się licha
To na początek może kielicha
Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew
x2
Kiedy pijawkę mam za plecami
Zmiatam kieliszki niczym tsunami
Bach dla kurażu jeden za gości
Piątek wesele dla zdrowotności
Kiedy w kieszeni ani forinta
Życie najlepiej smakuje z gwinta
Chociaż sumienie cierpi nieznośnie
Czarna pijawka woła najgłośniej
Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew
x2
Pacjent numer czterdzieści i cztery
Podręcznikowy przypadek delirium tremens
I kliniczna paranoja depresyjno-maniakalna
Zwidy omamy halucynacje
Pacjent widzi nieistniejące stworzenia
I nieustannie z nimi rozmawia
Halo halo
Pan mnie słyszy
Nie ma go
Ja jestem
Barman
Barman
Barman
Setę albo dwie
x2
Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew
x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):