Anberlin - City electric

To życie jest elektryzujące,
Możesz poczuć jego tętno na ulicach.
Chłopcy idą dalej.
Dziewczyny zawsze zdawały się kierować rytmem
Miasta, które nim oddycha.
Wewnętrzny głód to podziemia.
Te zmiany, ich zmiany,
Znajome twarze w jednym momencie wyglądające dziwnie.

Nazwij mnie wariatem, ponieważ wciąż się tego trzymam.
Nazwij mnie głupcem, jestem wierzący.
Nigdy nie dane nam było odejść samemu,
Nie sądzę, że jestem ostatnim z marzycieli.

Miasto jest dzisiaj elektryzujące,
Płonąc od jasnych świateł.
To miasto jest tak bardzo aktywne, żywe.
Czujesz to?
Wiesz, że żyjemy tak, jak potrafimy,
Tak, jakbyśmy wciąż tego potrzebowali.
Elektryzujące miasto,
To miasto jest dzisiaj elektryzujące.

Poszukiwania wciąż trwają,
Głosy nawołujące z dziczy.
Niektórzy mówią, aby odpuścić,
Niektóre rzeczy są poza naszą kontrolą.
Próbowałem, lecz nie potrafię przestać.
Próbowałem, lecz nie mogę przestać,
Póki nie pójdziemy naprzód.

Nazwij mnie wariatem, lecz wciąż jest szansa,
Nazwij mnie głupcem, człowiekiem przesadnie ambitnym.
Możemy być dokładnie tym, kim chcemy,
Nie sądzę, że jestem ostatnim z marzycieli.

Żyj tak, jakbyś to czujesz, że powinieneś
Żyj tak, jakbyś tego potrzebował,
Żyj tak, jakbyś to czuł,
Żyj tak, jakbyś kochał,
Żyj takim życiem, jakie kochasz.
Bo to miasto jest dzisiaj elektryzujące...