Aqua Timez - Natsu No Kakera

Słodkie chwile lata za którymi tęsknię
Tkwiące nadal w mym niedojrzałym sercu
Wtedy, wszystkie marzenia odbijały się w tych oczach
A gdy chciałem latać, zamknąłem swoje oczy

Zanim ktoś się zorientował,ja zdążyłem zapomnieć
Te latające w niebie kawałki
Stałem się mistrzem w kłamstwach i wymówkach
Klucz do marzeń znalazł się na dnie mego serca

Zastanawiam się co takiego zgubiłem
Ale i co takiego miałem w garści
Choć nie był to nieszczęśliwy podział
Jakoś tak westchnąłem

Gdy znajdujemy się w odległej przeszłości
Pod tym czystym letnim niebem
Wszystko tak jakby lśniło
Znów, śpiew, którego nie mogę usłyszeć
Przesycony światłem

Od samego końca historii, przez którą przebrnęliśmy
Idziemy do przodu spoglądając na początek
Podczas gdy odnajdujemy przyczyny naszego smutku
Pojawiają się także spotkania z innymi ludźmi
W głębi zanikającej miłości
Para,która nie ma pojęcia o przyszłości
Malują graffiti o skończonej miłości,o której myślą
Nie zdając sobie sprawy, że ten mur był martwy

Wciąż ta włożona okłada
Ze swoim przelotnym kolorem szkarłatu
Podnosi na duchu dając szansę na spotkanie, oczekiwanie jutra
Zamykamy swoje oczy i staramy się zasnąć spokojnie


Gdy znajdujemy się w odległej przeszłości
Mijamy nasze postrzępione obietnice, jakby były naszymi skarbami
Ponownie, pojawia się ciemny urok
Rzeczy zwanej ''wieczność''

Gdy znajdujemy się w odległej przeszłości
Na zardzewiałym rowerze
Wspinamy się tą drogą na wzgórze

Zakwitanie kwiatów
Podmuch wiatru
W tamtym czasie słońce także
Stale oświetlało ten świat
Młodzieniec
Teraz również wciąż milczy
Pod jesiennym czystym niebem