Tekst piosenki:
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi...
Dobra,
Często czuję, że robią mi z mózgu kibel
I spuszczają tam shit twierdząc, że to prawdziwe jest
Podróżuję z głową - słowo, wiem gdzie idę
To czasami jest mi wstyd - przestaję widzieć sens
Zapominam, że szczęście - to wędrówka
I chciałbym być na szczycie - samo życie
Już drętwieją mi ręce od kolejnych porównań
Czego nie dałbym na bicie - trudno o przebicie!
Chyba ten rap to nie może być wszystko...
Muszę złapać dystans, zostawić boisko
Bo iskrą dla mnie zapalanie ludzkich istot
Ludzie myślą - fajnie, ale to nie dla mnie - milkną...
Może dopiero wtedy, gdy kopnę w kalendarz
A może nigdy - tego nie zapamiętasz
Nie pozwalam sobie mówić, co nie z serca płynie
I po ludzku jest mi przykro, gdy tego nie doceniłeś
Wtedy myślę:
(Może za jakiś czas) Może kiedyś przyjdzie taki dzień, że ty
(Zastukasz do moich drzwi) Docenisz ten track i kupisz to CD
(Może za jakiś czas) Może kiedyś przyjdzie taki dzień, że ty
(Zastukasz do moich drzwi)
Każdy miewa momenty, gdy ma ochotę to rzucić
Dajesz na bicie serce, a zostajesz opluty
O rany rany, typie - co to za smuty?
Byłeś tak podjarany, teraz pod nosem mruczysz
Już nieraz mówiłem sobie, że jeśli to nie ruszy
To będzie koniec - nie potrafiłem
Gdy dostaję taki bit - wyobraź sobie, że cię suszy
I ktoś daje pod nos wodę - też wypiłem
I tak sobie myślę, że nawet gdybyś tylko ty był po drugiej stronie
Nie powiem koniec, pobiegnę po swoje
Pozwolę sobie być tym jednym z wielu raperów,
Dla których szczęściem jest wędrówka do celu
A czy dobiegnę - wiele zależy od ciebie
Jednego nie chcę, czyli - zatracić siebie.
A gdy polegnę, popatrzę w górę z tą myślą
Bez wyrzutów sumienia - naprawdę zrobiłem wszystko!
(Może za jakiś czas) Może kiedyś przyjdzie taki dzień, że ty
(Zastukasz do moich drzwi) Docenisz ten track i kupisz to CD
(Może za jakiś czas) Może kiedyś przyjdzie taki dzień, że ty
(Zastukasz do moich drzwi) Docenisz ten track i kupisz to CD
Nie traktuj tego jak lament, nie chcę cię brać za uczucia
To zwykły, prosty kawałek, w którym to z siebie wyrzucam
W moim sercu na stałe są nauki Chrystusa
I to On wie najlepiej, czego pragnie ma dusza
Robię to wszystko, co ode mnie zależy
Prawie piętnaście lat - fakt, włos się jeży!
Miłość chcę szerzyć - idąc ze swoim bagażem
A może wydarzy się tak, że pójdziemy gdzieś razem...
(Może za jakiś czas) Serdecznie cię do tego zapraszam, Ziom
(Zastukasz do moich drzwi) Bracie, Siostro - drzwi są otwarte
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):