Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Aversions Crown
Popularne teksty
10. Defis - Ty i ja
Aversions Crown - Hybridization
Hybridization
Tekst dodał(a): RafiPysk
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): TrapsMaster
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): TrapsMaster
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Upon the cortex of the omniverse
A portal tears through the fabrics of time
Bleeding darkness from its eye
Vomiting gravity
Moulding the pulse of eternity
Gateways of singularity
Submerged within obscurity
Invaded by an entity
Dimensional planes disfiguring
Polarized and slowly shifting
Equilibrium now redefined
Eternity has been redesigned
Human life ever so mundane
Resurrected unto this plane
Cries of eternal pain
Drowning out the light of day
Savages excreted from time
Reborn into a malevolent life
Savages spliced with DNA
The human gene perpetuates
Time has relapsed
Moulded through a change in the past
Impulsions are tainted
Time has relapsed
From the apex in which we stand
Reality has turned dystopian
Pulses of sempiternity converged
The omniverse burns
Watching as our worlds collapse
Beneath the human grasp
Hybrids of reptilian DNA
Breathing a seething hate
From within this ominous rift
Something exists
Forging a reality defined
By its vision of lies
Observing the past and present
Re-sync pulses relapse
Observing the past and present
Re-sync pulses relapse
Reconstructing the divine
From within the divide
Within its depths hatred awaits
Smothering life with pain
The omniverse reborn, forevermore
Extinction was branded upon the flesh
Condemning those of human descent
Aeons have passed since the offset of humanity
The mass extermination of the origins
That I conceived
Beneath our feet suffering
Dissolves reality
A dystopia of impurity
I turn my back on the omniverse
In a stance of utter shame
Only to look upon
My brethren disintegrate
Savages excreted from time
Reborn into a malevolent life
Savages spliced with DNA
The human gene perpetuates
A portal tears through the fabrics of time
Bleeding darkness from its eye
Vomiting gravity
Moulding the pulse of eternity
Gateways of singularity
Submerged within obscurity
Invaded by an entity
Dimensional planes disfiguring
Polarized and slowly shifting
Equilibrium now redefined
Eternity has been redesigned
Human life ever so mundane
Resurrected unto this plane
Cries of eternal pain
Drowning out the light of day
Savages excreted from time
Reborn into a malevolent life
Savages spliced with DNA
The human gene perpetuates
Time has relapsed
Moulded through a change in the past
Impulsions are tainted
Time has relapsed
From the apex in which we stand
Reality has turned dystopian
Pulses of sempiternity converged
The omniverse burns
Watching as our worlds collapse
Beneath the human grasp
Hybrids of reptilian DNA
Breathing a seething hate
From within this ominous rift
Something exists
Forging a reality defined
By its vision of lies
Observing the past and present
Re-sync pulses relapse
Observing the past and present
Re-sync pulses relapse
Reconstructing the divine
From within the divide
Within its depths hatred awaits
Smothering life with pain
The omniverse reborn, forevermore
Extinction was branded upon the flesh
Condemning those of human descent
Aeons have passed since the offset of humanity
The mass extermination of the origins
That I conceived
Beneath our feet suffering
Dissolves reality
A dystopia of impurity
I turn my back on the omniverse
In a stance of utter shame
Only to look upon
My brethren disintegrate
Savages excreted from time
Reborn into a malevolent life
Savages spliced with DNA
The human gene perpetuates
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczeniePonad substancją wszechświata
Portal rozrywa tkaniny czasu
Krwawiąc ciemnością ze swojego wnętrza
Wymiotując grawitacją
Kształtuje puls wieczności
Bramy nieskończonej jedności
Zanurzony w zapomnieniu
Zaatakowany przez siłę bytu
Międzywymiarowe powierzchnie pękają
Spolaryzowane i powoli szybujące
Równowaga została zredefiniowana
Wieczność jest teraz inna
Ludzkie życie, takie ograniczone
Wskrzeszone na tę równinę
Wrzaski wiecznych męczarni
Zaślepiają światło dnia
Dzikusy wydalone przez czas
Odrodzone w brutalnych wiekach
Dzikusy połączone z DNA
Ludzki gen żyje wiecznie
Czas się zapętla
Ukształtowany zmianą w przeszłości
Impulsy są skażone
Czas się zapętla
Ze szczytu, na którym stoimy
Rzeczywistość staje się dystopijna
Pulsy nieskończoności zbiegają się w jedno
Wszechświat płonie
Patrząc jak nasze światy upadają
Pod wpływem ludzkiego istnienia
Hybrydy reptiliańskiego DNA
Pałające czystą nienawiścią
Z wnętrza tej niepokojącej szczeliny
Coś się rodzi
Wykuwając rzeczywistość opartą
Na wizjach pełnych kłamstw
Obserwując przeszłość i teraźniejszość
Zresynchronizowane pulsy wiecznie zapętlone
Rekonstruując boskość
Z wnętrza rozdzielającej przepaści
W jej czeluści żyje nienawiść
Dusząc życie bólem
Wszechświat odrodzony, na wieki wieków
Zagładą naznaczono to mięso
Przeklinając wszystkich z gatunku człowieczego
Miliardy lat minęły od czystki ludzkości
Masowa eksterminacja zalążków
Które sam stworzyłem
Pod naszymi stopami
Cierpienie roztrzaskuje rzeczywistość
Tę dystopię nieczystości
Zdradziłem cały wszechświat
W poczuciu palącego wstydu
Tylko po to, by ujrzeć
Moich braci padających jak muchy
Dzikusy wydalone przez czas
Odrodzone w brutalnych wiekach
Dzikusy połączone z DNA
Ludzki gen żyje wiecznie
Portal rozrywa tkaniny czasu
Krwawiąc ciemnością ze swojego wnętrza
Wymiotując grawitacją
Kształtuje puls wieczności
Bramy nieskończonej jedności
Zanurzony w zapomnieniu
Zaatakowany przez siłę bytu
Międzywymiarowe powierzchnie pękają
Spolaryzowane i powoli szybujące
Równowaga została zredefiniowana
Wieczność jest teraz inna
Ludzkie życie, takie ograniczone
Wskrzeszone na tę równinę
Wrzaski wiecznych męczarni
Zaślepiają światło dnia
Dzikusy wydalone przez czas
Odrodzone w brutalnych wiekach
Dzikusy połączone z DNA
Ludzki gen żyje wiecznie
Czas się zapętla
Ukształtowany zmianą w przeszłości
Impulsy są skażone
Czas się zapętla
Ze szczytu, na którym stoimy
Rzeczywistość staje się dystopijna
Pulsy nieskończoności zbiegają się w jedno
Wszechświat płonie
Patrząc jak nasze światy upadają
Pod wpływem ludzkiego istnienia
Hybrydy reptiliańskiego DNA
Pałające czystą nienawiścią
Z wnętrza tej niepokojącej szczeliny
Coś się rodzi
Wykuwając rzeczywistość opartą
Na wizjach pełnych kłamstw
Obserwując przeszłość i teraźniejszość
Zresynchronizowane pulsy wiecznie zapętlone
Rekonstruując boskość
Z wnętrza rozdzielającej przepaści
W jej czeluści żyje nienawiść
Dusząc życie bólem
Wszechświat odrodzony, na wieki wieków
Zagładą naznaczono to mięso
Przeklinając wszystkich z gatunku człowieczego
Miliardy lat minęły od czystki ludzkości
Masowa eksterminacja zalążków
Które sam stworzyłem
Pod naszymi stopami
Cierpienie roztrzaskuje rzeczywistość
Tę dystopię nieczystości
Zdradziłem cały wszechświat
W poczuciu palącego wstydu
Tylko po to, by ujrzeć
Moich braci padających jak muchy
Dzikusy wydalone przez czas
Odrodzone w brutalnych wiekach
Dzikusy połączone z DNA
Ludzki gen żyje wiecznie
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):