Tekst piosenki:
Miał sześciesiąt lat ksywę Czesiek Garb
Opuścili go kolesie, każdy z nich już gryzie ziemie. Na Brooklinie sam musiał żyć jak szczur
W kartonowym dużym pudle swą siedzibę miał.
Dziadek wziął się w garść bo był chłop na schował
Nie na darmo był na wojnie, od Andera medal miał.
I założł gang bo chciał zmienić świat
I zarobić trochę grosza by mu ni mówili kloszard.
Nikiel, Wacek, krzywy Antek no i Czesiek Garb
Właśnie te dziarskie chłopaki w gangu weszli skład.
Biznes kręcił się wspaniale, sprzedawali miękkie dragi
Wszystko by było w porządku, gdyby nie kapusiów skargi.
I zamknęli Cześka Garba na piętnaście lat
Bardzo długo potem kwilił. Dla niego skończył się świat.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):