Bicz - Ach Umarłam

Leżę sobie w ciemnym grobie
hej może w końcu mi ktoś powie
co się stało i dlaczego
tak bolało...

Umarła wieczorem, gdy wszyscy już spali
wiec dopiero rano za nią płakali
jak miała żyć, jak dalej oddychać
skoro ty zgwałciłeś jej świat
swym byciem
ale wiesz umierała w zachwycie.
Mur czarnych myśli
miała do pokonania
lecz w końcu się zdecydowała.

Ach umarłam tak to bywa w twojej głowie będę żywa
ach umarłam tak to bywa w twojej duszy będę gniła.

Pociąg przejechał zadrżała barierka
a jej anioł stróż z pożądaniem na nią zerkał.
Trzęsienie ziemi opanowało jej nogi, gdy nagle poczuła
twoje ciepłe usta na mej zimnej skroni.
Zaprosił ją do pociągu śmierci, w którym podróżowali jedynie wyklęci.

Wieszalismy cudze mysli na koronkach wiaduktów
byliśmy katami ich osobistych smutków, osobistych smutków

Słońce dotykało juz Opawskich Gór
kiedy spadliśmy do nieba głowami w dół
i tak skończył się nasz wspólny czas
w którym z ust moich spermę twą zlizywał twój brat.

Ach umarła tak to bywa, w twojej głowie będzie żywa.
Ach umarłam tak to bywa w twojej głowie będę żywa.

Ach umarłam w twojej duszy będę gniła.