Tekst piosenki: Bicz - Bogu-miła
Park i ty
czyli my
młode mgły
mokre mchy
powiedziałeś kocham cię
a ja na to co za pech.
Pochwyciłeś moją dłoń
i wskoczyłam w twoją toń
kocham posmak twoich warg
działasz na mnie jak ten czaj
Może jestem nimfomanką
ale tęsknie znów za randką
wielbię twój hedonizm Panie
choć populizm też ma branie
Mawiasz często o pogrzebie
a nie widać cię na drzewie
lubisz posmak mojej krwi
a w niej przecież drzemie HIV
Pleśń i kiła to mogiła
może w końcu będę miła
poskromiłam własne sny
w których mieszkał blady wilk.
Kocham niszczyć
kocham drwić
kocham stąpać po twej krwi
Może jestem nimfomanką
ale tęsknie znów za randką
wielbię twój hedonizm Panie
choć populizm też ma branie
Mawiasz często o pogrzebie
a nie widać cię na drzewie
lubisz posmak mojej krwi
a w niej przecież drzemie HIV
Znowu widzę siebie martwą
i ubieram z myśli wdzianko
tęsknie za twym ludzkim tchnieniem
pijąc wartko twe nasienie.
Kocham niszczyć
kocham drwić
kocham stąpać po twej krwi
taka ze mnie Bogu-miła
dla umarłych wiecznie żywa.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu