Tekst piosenki:
Zachłannie
Okradasz co dzień go, choć to on dał Ci dom
Bezkarnie
Zabijasz, dając wciąż, swej zbrodni dobry ton
Bezradnie
Odwracasz głowę gdy, znów słyszysz jego krzyk
Bezczynnie
Oglądasz licząc zysk, jak wciąż opada z sił
I widzę jak, zabijasz świat
A prosisz go o więcej
I idąc znów, najprostszą z dróg
Wciąż dziwisz się, że nie zdobywasz gór
Bezdusznie
Odcinasz każdą z żył, sam tonąc w jego krwi
Posłusznie
Idąc za głosem tych, mówiących mieć to być
Naiwnie
Wierzysz w wygraną w tym nierównym starciu sił
Tak silnie
Że nie dostrzegasz, gdy umierasz razem z nim
I widzę jak, zabijasz świat
A prosisz go o więcej
I idąc znów, najprostszą z dróg
Wciąż dziwisz się, że nie zdobywasz gór
Zanim ostatni las zamienisz w suchy wiór
Ostatni biały obłok w jedną z czarnych chmur
Ostatniej rzeki nurt zatrzyma w miejscu bieg
Choć raz schyl głowę i uderz się ręką w pierś
Uderz się ręką w pierś!!!
I widzę jak, zabijasz świat
A prosisz go o więcej
I idąc znów, najprostszą z dróg
Wciąż dziwisz się, że nie zdobywasz gór
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):