Teksty piosenek > B > Bisz > Bez końca
2 558 443 tekstów, 31 850 poszukiwanych i 462 oczekujących

Bisz - Bez końca

Bez końca

Bez końca

Tekst dodał(a): rrapzy Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): rrapzy Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Sprawy przybierają swój konieczny obrót
Po dekadzie sztormów z dala od bezpiecznych portów
Nie podejmę działań jak nie jestem pewny w środku
Żyję tak jakbym wyznawał rzeczy wieczny powrót
Życie podaje mi rytm, wymagać więcej to nietakt
Flow ma wypełniać bit, jak dusza wypełnia człowieka
Kto potrafi kochać, potrafi czekać, bo gdy w piersiach serce zamiera na lata
To gdy jego bicie przyspiesza, klatka pęka i człowiek zamienia się w… ptaka
No więc mówię tylko “tak” jakbym przysięgał - nie proszę o nic
Wdzięcznym krokiem idę tam gdzie płonie jutrzenka - co mogę zrobić?
Związany losem, co morzem jest i okrętem - wciąż dłonie żłobi
Ta lina życia, co wątpiącym wyrywa ręce
Czułеm więzy, dziś czuję więzi, jest we mnie spokój święty
Łańcuchy еgo i konsekwencji owijam wokół pięści
To walka w klatce, zmaganie wieczne o niemożliwą wolność
To nic nie warte, przez to bezcenne, choć skazuje cię na samotność
Bez końca
“jest taka cierpienia granica
Za którą się uśmiech pogodny zaczyna
I mija tak człowiek, i już zapomina
O co miał walczyć i po co”

Tutaj, gdzie podziemne życie na przekór się toczy bez słońca
Gdzie rzeki do morza wciąż toczą swe wody bez końca
Gdzie jałowy chodnik znów różę urodzi bez słońca
Gdzie bierzesz swój kamień i w górę go toczysz… bez końca

Ciężko nie popadać w paradoksy, gdy piszesz kawałek o całości
To spotkanie równoległych prostych, kiedy łączysz zdarzeń horyzonty
To kim byłem, to kim jestem - konflikt, to kim będę ciągle we mgle wojny
Pcham ten syf, nie stawiam kropki, a kamień się toczy bez końca
Wciąż bardziej niż to czym jest, obchodzi mnie to czym może być człowiek
Wiem że gdzieś czai się sens, jeżeli nie w świecie, to ma go opowieść
Żeby go odkryć, muszę się odkryć, tym samym na ciosy wystawić
Bo wszyscy już do czegoś doszli, ja znowu dochodzę, ja znowu przechodzę przez
Ściany - w rysach po paznokciach, lecz choćbym miał zedrzeć ręce do ramion
To nawet gdy w miejscu się kręcę, rozświetlam bezsens, pieprzone dynamo
Też wiecznie chce więcej i ciągle mi mało, lecz przejdźmy do sedna
Ludzka natura jest płaska? to blef - na sobie na go sprawdzam tak jak Magellan
Szedłem długo, żeby dojść do głosu i już nie dam go sobie odebrać
Nie jestem sługą, ofiarą losu, lecz z nieuniknionym się sprzęgam
Ludzka percepcja dzieli na części, marzenia o pełni porzuca
Porażki, szczyty, to tylko fragmenty wycięte ze wstęgi Möbiusa
Bez końca

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie przez AI:

Pokaż tłumaczenie
Matters take their necessary turn
After a decade of storms far from safe harbors
I won't take action unless I'm sure inside
I live as if I were preaching eternal return
Life gives me rhythm, demanding more is out of sync
Flow should fill the beat, like a soul fills a person
Those who know how to love, know how to wait, because when the heart in their chest freezes for years
When its beat quickens, the cage cracks and the human turns into... a bird
So I only say "yes" as if I were swearing - I don't ask for anything
With a grateful step, I go where the daybreak burns - what can I do?
Bound by fate, which is the sea and the ship - hands still carving
That lifeline, which tears the hands of doubters
I felt bonds, today I feel connections, I have a holy peace within me
I grasp the chains of it and the consequences around my fist
It's a cage fight, eternal struggle for impossible freedom
It's worthless, and therefore priceless, even though it condemns you to loneliness
Endlessly
"There is such a limit to suffering
Where a serene smile begins
And a person goes past it and already forgets
What they were fighting for and why"

Here, where underground life persist against the sun
Where rivers flow endlessly into the sea
Where a barren sidewalk can give birth to a rose without the sun
Where you take your stone and roll it upwards... endlessly

It's hard not to fall into paradoxes when you write a piece about completeness
It's a meeting of parallel lines when you connect the horizons of events
Who I was, who I am - conflict, who I will be always in the fog of war
I push this filth, I don't put a period, and the stone keeps rolling endlessly
More than what it is, I still care about what a person can be
I know the meaning lurks somewhere, if not in the world, then in the story
To discover it, I have to discover myself, expose myself to blows
Because everyone has already reached something, I'm reaching again, I'm going through again
The walls - in the scratches of my nails, but even if I have to scrape my hands to my shoulders
Even when I'm going in circles, I illuminate the nonsense, damn dynamo
I also always want more and I'm still not satisfied, but let's get to the crux
Is human nature flat? It's a bluff - I test it on myself like Magellan
I walked a long way to find my voice and I won't let it be taken from me
I'm not a servant, a victim of fate, but I connect with the inevitable
Human perception divides into parts, abandoning dreams of wholeness
Failures, peaks, they're just fragments cut from the Möbius strip
Endlessly
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw lub Zgłoś

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 558 443 tekstów, 31 850 poszukiwanych i 462 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności