Nie mam ani odrobiny żalu
Po zakończeniu tego wszystkiego
Jestem dalej taka sama, czy mam ciebie, czy też nie
Więc jaki widzisz problem?
Każdego dnia obiecywałeś mi nowe rzeczy
Ale ostatecznie, nigdy się ich je doczekałam
Mam dosyć tego, jak i ciebie
Twoje przeprosiny, nie mające w sobie choć odrobiny winny
Brzmią jak wkurzające szczekanie psa
Wystarczy, że pomyślę o tobie na sekundę
I już na mojej skórze pojawia się dreszcz
Pora wyrzucić cię do recyklingu, gdzie twoje miejsce
Ta dziewczyna, którą sobie znalazłeś, musi być skończoną idiotką
Powtarzam ostatni raz, więc słuchaj uważnie
Nie chcę cię przy sobie już nigdy więcej
Zaczekaj
W naszym przypadku wieczność nie istnieje
Ponieważ, po raz kolejny, wszystko zrujnowałeś
Ruszasz się z taką lekkością, jak ping pong
Wywołując w mojej głowie syreny alarmowe
Udajesz takiego tępego, co nie?
Nie jestem taką dziewczyną, jak myślałeś
Jestem twoją królową, a ty poddanym, który ma obowiązek mnie czcić
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Nie mam już obsesji na twoim punkcie
Nawet nie słucham twojego bezcelowego gadania
Ilekroć mówisz, do moich uszu dociera jedynie „bla bla bla"
Odszedł nawet twój najlepszy przyjaciel
Coś czuję, że spędzisz smutny weekend
Należy ci się samotność
Bo jesteś tylko nieudacznikiem i dręczycielem
Twoje przeprosiny, nie mające w sobie choć odrobiny winny
Brzmią jak wkurzające szczekanie psa
Wystarczy, że pomyślę o tobie na sekundę
I już na mojej skórze pojawia się dreszcz
Pora wyrzucić cię do recyklingu, gdzie twoje miejsce
Ta dziewczyna, którą sobie znalazłeś, musi być skończoną idiotką
Powtarzam ostatni raz, więc słuchaj uważnie
Nie chcę cię przy sobie już nigdy więcej
Czas uleciał w ekspresowym tempie, będąc mi całkowicie wyrozumiały
I nie dając mi ani jednej chwili, w której miałabym cierpieć, od naszego zerwania
Nie wiem czy zapomniałeś, jednak powiem ci na przyszłość, pamiętaj
Jestem szefową, debilu
W końcu nikt więcej nie robi mi awantur z byle czego
A myśl o twoim zablokowanym numerze mnie rozśmiesza
Odnajdę prawdziwe uczucie, które podaruje komuś wartemu tego i rozkwitnę
Nie mam na co czekać
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Żegnaj kochanie
Nie traktowałeś mnie należycie
Ani nie byłeś dla mnie tak dobry, jak powinieneś
Ale myślisz, że z inną będzie ci lepiej
Jaki masz cel w tym, co robisz?
Gdy powiedziałeś mi, że chcesz to zakończyć
Postarałam się, byś cierpiał przez wspomnienia o mnie
A teraz żegnaj
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Mogłeś to mieć dalej, a nawet powinieneś
Ale to zrujnowałeś
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia w innym życiu
Do zobaczenia, chłopcze
Do zobaczenia, już nigdy
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):