Tekst piosenki:
1. Bonson
Rap to powód czemu paliliśmy trawkę.
Świat to powód czemu waliliśmy amfę.
Kumpel nie jarał, bo miał w garach syf i astmę.
Wydygańcy i frajerzy mieli paraliż i strach.
Kiedyś koleś rzucił ot tak, mów to skoczę w ogień.
Gdy paliło mi się koło dupy uciekł pojeb w moment.
Potem kręcił moją byłą, wisi już mi to w sumie,
Jakby wsadził na fiuta przeze mnie zużytą gumę - dureń
Nuda na osiedlach jest powodem głupich rzeczy.
Dług u kumpla jest powodem kłótni, przemyśl.
Z jednej strony dupy, fetysz, kurwy, lufy, blety.
Z drugiej długi, ściepy, bluzgi.
Jak się budzisz nie śpisz, noc to powód żeby się bać cieni.
Jeśli raz spotkasz śmierć, życie bardziej cenisz.
Nie znaleźli torby wtedy, to masz fart. Nie przelicz się kurwa.
Byli tu już tacy co ten fart też mieli.
REF. Piekielny
Teraz już wiesz czemu miałem łzy w oczach.
Nie padał deszcz, nie umiałem już kochać.
Stałem jak śmieć, miałem tylko ten wokal.
Żaden z tych pieprzonych traków nie był na pokaz. x2
2.Piekielny
Każdego dnia mam wrażenie że umieram,
A mówią mi że na scenie mój czas teraz.
Piłem za dwóch, piłem bez końca, Za dwóch, czytaj za mnie i mojego ojca.
Nie chciałem słońca, z domu wychodziłem nocą, wmawiając mi, że przecież walczyłem o coś.
Pytali ''Po co? Masz szanse być ponad wszystkim, Robić płyty, Zgarniać hajs, podpisywać cycki.''
Na chuj mi to pytałem wtedy całkiem szczerze.
Wisi mi to, jakoś lepiej, bo nie wierze.
A właśnie może tutaj należę, do tego jebanego baru- Pijąc, wyżej nie mierze.
Ona była w innym mieście
Ja w innym świecie
Chciałem skakać z okna, wiedząc że nie polecę.
Może to śmieszne dla ciebie. Ale wiedz że chciałbym być silny psychicznie.
Lecz jak to zrobić- Nie wiem.
REF. Piekielny
Teraz już wiesz czemu miałem łzy w oczach.
Nie padał deszcz, nie umiałem już kochać.
Stałem jak śmieć, miałem tylko ten wokal.
Żaden z tych pieprzonych traków nie był na pokaz. x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):