Tekst piosenki:
Pierwszy muszkieter Kuba - owoc wielkiej miłości,
z jego przyjściem na świat się staliśmy dorośli.
kilka godzin przed sylwestrem w 2013,
test ciążowy określił sprawę jasno i wyraźnie,
za to jak ktoś nie wypije ten pod stołem zaśnie,
na Górczewskiej w neonie opiliśmy informacje,
9 miesięcy później przecinałem pępowinę przy ulicy inflanckiej, serce zabiło bardziej,
założyłem rodzinę i zmieniałem pieluchy, ten mały uśmiechnięty brzdąc odpędzał złe duchy,
obóz bokserski COS - tam nauczył się chodzić,
wokół nas piękne góry a ja pękałem z dumy,
teraz tu trenuje boks i nagrywa kawałki,
mam do tego następcę to nie puste przechwałki,
Dobry Dzieciak, który w życiu swym już nie jedno przeżył,
kocham cię synu, chcę byś zawsze w to wierzył
Drugi muszkieter Dominik to dla nas aniołek,
czekaliśmy szczęśliwi, aż zasili nasz domek,
jednak Bóg miał inny plan, nie dopuścił tej chwili,
miesiąc przed rozwiązaniem, zator pozmieniał wynik,
który tragedią się stał, kiedy kopać przestał,
USG wskazało śmierć naszego dziecka,
a odliczaliśmy dni, chwaląc się zdjęciami brzucha,
które z dumą wrzucaliśmy na Instagram i Facebook'a,
Kuba odkładał zabawki dla brata, jak to możliwe jaka wielka to strata,
choć lecą lata, trauma trzyma do dzisiaj,
mała biała trumienka, wielki płacz i modlitwa
widać tak miało być, różne oblicza życia,
bo to kilka słów prawdy z pamiętnika rodzica,
teraz odwiedzam syna na cmentarzu Wolskim,
kładę wieniec, palę znicza, dbam o pamięć o nim.
Trzeci muszkieter Krzyś to był plaster na ranę,
pamiętam jak dziś jej telefon nad ranem,
pojechałem do szpitala na tak zwanym oriencie,
no bo smutni panowie mogli czaić się wszędzie,
piękny i zdrowy chłopak, dycha w skali Apgara,
to mój syn, moja krew, pokochałem krasnala,
taki natury zew, miłość bezwarunkowa,
a teraz moja w tym głowa by go dobrze wychować,
rutynowa kontrola mnie wpędziła za kraty,
po półtorej miesiąca po jego narodzin daty,
cztery lata straty, bo z widzenia się znamy,
było przykro mi, tęskniłem i wyczekiwałem zmiany,
będą wspólne zabawy, będę uczył cię męstwa,
trudne chwile przetrwamy, to oznaka zwycięstwa,
kręci się łezka jak ten czas szybko leci,
dziś bez kitu w mym życiu najważniejsze są dzieci,
trzech muszkieterów, moich trzech muszkieterów
trzech muszkieterów, moich trzech muszkieterów
to trzech muszkieterów, moich trzech muszkieterów, których kocham nad życie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):