Borys LBD & PAW - Mówię pa pa

Byłaś dla mnie jak ten tlen
Ale skończył się nasz sen
Choćbym kiedyś skoczył w ogień
Dziś nie wyobrażam sobie
Już nie dzwonię, co ja miałem w głowie
Mówię pa pa, pa pa

Dokąd chciałaś, brałem Cię
Na wakacje Bóg wie gdzie
Wspólne zdjęcie na tej ścianie
Czułem, co się, tak się stanie
Stało się, stało się
Nasz czas to już ten przeszły
Bo zabrał nas, drogi się rozeszły
Dziś tylko wspólni znajomi
Ciągle przypominają mi
Nasze wspólne spacery, to co gdzieś się rozmyło
Nasza droga stała się równią pochyłą
A jeżeli razem nie to wyjście z czeluści
Może warto odpuścić
Co ja miałem w głowie
Że się tak kochałem w Tobie
Co ja miałem w tej głowie

Ref.:
Byłaś dla mnie jak ten tlen
Ale skończył się nasz sen
Choćbym kiedyś skoczył w ogień
Dziś nie wyobrażam sobie
Już nie dzwonię, co ja miałem w głowie
Mówię pa pa, pa pa

Wciąż mówiłaś: to jest to
Coś za dobrze nam to szło
Pierwsza miłość to był sierpień
Dziś upałów już nie cierpię
Mówię pa pa, pa pa
Nasza miłość miała być bezterminowa
Kochałem Cię mocno, aż bolała mnie głowa
Kupowałem kwiaty, dostawałem liścia
Odwróciłem się na pięcie, bo nie było wyjścia
Te historie zdarzają się codziennie
Nikt nie powie mi, że to są brednie
Moje serce jak te puzzle
Składam je zanim usnę
Po co mi to było?
Co ja miałem w głowie?

Ref.:
Byłaś dla mnie jak ten tlen
Ale skończył się nasz sen
Choćbym kiedyś skoczył w ogień
Dziś nie wyobrażam sobie
Już nie dzwonię, co ja miałem w głowie
Mówię pa pa, pa pa