Brendan Benson - Bad For Me

Więc znowu to samo, kolejne pasmo porażek.
Zgaduję, że jestem na fali.
I nie dostałem szansy, jestem zbyt słaby.
Ona wysysa moją duszę.
I Święty Krzysztof, który wisi na mojej szyi
Musi być podróbką.
Bo rozbijam się za każdym razem, ten sam stary wrak,
Ten sam błąd.
Teraz notuję sobie w pamięci, abym nie zapomniał.
Małe przypomnienie czegoś, co się jeszcze nie zdarzyło.
Może ona to dla mnie zły wybór.
Ale nie obchodzi mnie, żeby to dostrzec.
Bo to, co chcę i to, czego potrzebuje
To dla mnie w końcu
To samo.
W mojej głowie jest głos, mówiący 'nie'.
Ale moje usta mówią 'tak'.
Powinienem przestać, wiem, ale bardzo chcę iść.
Zgaduję, że wszystko ok.
I tak często przedtem igrałem z ogniem.
Zgaduję, że nigdy się nie nauczę.
Jak uzależniony wciąż wracam po więcej.
Odciąć miłość, która pali.
Zanotuję sobie w pamięci, abym nie zapomniał.

Małe przypomnienie czegoś, co się jeszcze nie zdarzyło.
Może ona to dla mnie zły wybór.
Ale nie obchodzi mnie, żeby to dostrzec.
Bo to, co chcę i to, czego potrzebuje
to dla mnie to samo.
Może ona to dla mnie zły wybór.
Ale nie obchodzi mnie, żeby to dostrzec.
Bo to, co chcę i to, czego potrzebuje
to dla mnie to samo.
Jest uczucie, które czuje głęboko w sobie
Na które nic nie poradzę.
Mój instynkt nie działa, jak powinien
ale co z tego, miłość jest ślepa.
I notuję sobie w pamięci, abym nie zapomniał.
Małe przypomnienie czegoś, co się jeszcze nie zdarzyło.
Ona będzie moją śmiercią.
To znów nadchodzi.
Jedyny liść na drzewie
Unoszący się w wietrze.
Może ona to dla mnie zły wybór.
Ale nie obchodzi mnie, żeby to dostrzec.
Bo to, co chcę i to, czego potrzebuje
to dla mnie w końcu
To samo, to samo.