Tekst piosenki:
Nigdy nie zapomnisz tego co było w przeszłości
Nie zapomnisz chwili, które dawały radości
Nie zapomnisz dolegliwego dla ciebie smutku
Lecz jest pora, by zapomnieć o tym powolutku
To jest tak trudne zadanie przez ciebie do wykonania
Na marne twoje staranie, że aż pęka po tym bania
Jak masz problem z zapomnieniem tego co się wydarzyło
To pamiętaj dobre czasy, żeby ci ulżyło
Z tego co słyszałem, to są takie pogłoski
Analizować trzeba błędy i wyciągać z tego wnioski
Jest problem z zapomnieniem o miłości prosto z serca
Miłość przypomina i się nad tobą znęca
Są też pozytywy, które wypełniają jaźnie
Chyba dobrze o tym wiesz, więc odkreślam wyraźnie
Pamiętaj, nie zapomnisz nigdy tego co już było
Nawet jakbyś chciał zapomnieć to i tak będzie się śniło
Leżysz i rozmyślasz o tej jedynej kobiecie
Lecz pamiętaj Mój Ziomeczku, nigdy nie będziesz na mecie
Tak więc płaczesz tu nocami, nie wybijesz tego z głowy
Że ta miłość już minęła, czas na kolejne łowy...
Ziom, nieraz tak masz, że cały świat
Nagle ci się sypie w drobny mak
On, jak każdy z nas wie co to strach
Wie, jak smakuje łza
ON teraz leży na łóżku, ciemność otacza go cóż, znów,
Myśli ile smutków, nie da mu spać przez dupków,
Tej nocy ma tego dosyć, gdy tylko zamyka oczy,
Widzi znów te zmory, myśli, że jest psychicznie chory,
Choć kiedyś wolny jak ptak, teraz spływa mu łza,
Rozmyśla ile da mu pożyć ten pierdolony świat,
PIF, PIF, STRZAŁ! Albo tabletek jedna garść!
Albo lina i hak! Myśli, że mu pomoże! Ziomek,
Ile łez trzeba wylać, by zaznać spokoju, Boże,
Dopomóż mu kurwa, ten raz bo sam usnąć nie może!
Teraz leży na łóżku i pisze o sobie w osobie trzeciej
Myśląc kurwa o tym! Że żyć tak dalej nie chce!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):