Buray - Sahiden

Najwyraźniej mnie nie kochałaś,
Przeszedłem tylko przez twoje życie,
Bez zostawienia śladu,
Bez żadnych słów,

W rzeczywistości słów, które oni powiedzieli, były prawdziwe,
Ani razu nie nazwałaś mnie po imieniu,
W rzeczywistości nie jestem nikim w twoich oczach,
Czas sobie bez znaczenia upłynął,


Nie wstrzymuj dziś wieczorem ognia.
Pozwól temu spłonąć.
Niech życie zamieni się coś więcej niż piekło,
Uratujemy się rano,


Nie wstrzymuj dziś wieczorem ognia.
Pozwól temu spłonąć.
Niech zamieni życie w piekło,
Uratujemy się rano,

Tego wieczoru mnie nie zatrzymujcie,
Może popływam w morzu,
Będę płakać i wyśle swój gniew do wody,

Tego wieczoru nie powstrzymujcie mnie,
Niech moje oczy wypełni krew,
Niech nikt nie wyciera mi łez,
Niech, to będzie moja dla mnie lekcją,

Tego wieczoru skrzywdziła mi duszę,
Jeszcze bardziej krzywdzi,
Ta, która skazała mnie na tego przeżycie,
Niech będzie przeklęta każdej nocy,

Of, teraz jest niemożliwa miłość,
Nawet jeśli, cień jej przejdzie,

W rzeczywistości słów, które oni powiedzieli, były prawdziwe,
Ani razu nie nazwałaś mnie po imieniu,
W rzeczywistości nie jestem nikim w twoich oczach,
Czas sobie bez znaczenia upłynął

Nie wstrzymuj dziś wieczorem ognia.
Pozwól temu spłonąć.
Niech życie zamieni się coś więcej niż piekło,
Uratujemy się rano,


Nie wstrzymuj dziś wieczorem ognia.
Pozwól temu spłonąć.
Niech zamieni życie w piekło,
Uratujemy się rano,

Tego wieczoru mnie nie zatrzymujcie,
Może popływam w morzu,
Będę płakać i wyśle swój gniew do wody,

Tego wieczoru nie powstrzymujcie mnie,
Niech moje oczy wypełni krew,
Niech nikt nie wyciera mi łez,
Niech, to będzie moja dla mnie lekcją,

Tego wieczoru skrzywdziła mi duszę,
Jeszcze bardziej krzywdzi,
Ta, która skazała mnie na tego przeżycie,
Niech będzie przeklęta każdej nocy,