Chilitoy - Intruz

Ty wciąż w mym śnie trwasz,
choć dawno przestałam śnić.
Czy to już twój koniec?
Czy mogę rzucić wszystko, zacząć żyć?
Długo milczałam, nie prosząc o nic ciebie.
Sprawiłeś, że czułam jak intruz się…
Zacznę krzyczeć, budzę się!

A kiedy zgasną światła,
spadniesz niczym liść do moich stóp.
A kiedy będziesz błagać,
będę już daleko na jednej z dróg.

Wszystko co miałam,
oddałam w ręce twe.
Dziś przyjdę odebrać co moje.
W pustą przestrzeń zepchnę cie!
Wyrok już zapadł, tym razem wydałam go ja.
Czas rządów twych minął,
teraz wiem, że nową siłę w sobie mam.

A kiedy zgasną światła,
spadniesz niczym liść do moich stóp.
A kiedy będziesz błagać,
będę już daleko na jednej z dróg.

Dziś widzę ciebie jak próbujesz podnieść się.
Zimny pot na skórze twej, w krople krwi zamienia się.

A kiedy zgasną światła,
spadniesz niczym liść.
A kiedy będziesz błagać,
będę już daleko nie słysząc nic.