Chonabibe - Panoramy

Znajduję posłuch swoich słów
pośród kilku stów głów, może tysięcy
może Ty też w tym tkwisz i myślisz
"też mi wyczyn"
albo się jarasz jak nigdy przedtem niczym
co za różnica?
Ja już jestem dalej
bo mi czas spiernicza,
a wiem, że nic za darmo nie dostanę
poszerzam obraz konsekwentnie
czasem się nawet przy tym zmęczę
ale to jak seks - przenosi level wyżej,
enter!
another dimension
i jeszcze tylko jedno mention
przeszedłem szlakiem krętym
z nie jednym wykrętem
teraz wbijam Ci się w banię refrenem
jak gigantycznym śróbokrętem
ja i Mateunio,
Yankee, Czekol, Witja i Positrex
oni to umią (umieją)
(Hę?) nie po polsku się podpiszę
Jot-A-Ha-De-E-Ce-Ka alias Dżadża
rozrywa ciszę
swoich kawałków słucham tylko głośno
dzięki temu mają większą siłę nośną
większe pole rażenia
a ja lubię widzieć więcej, słyszeć więcej
los odwdzięcza mi poświęceń.
Intesyfikuje wrażenia.

Widzę, widzę więcej i słyszę więcej
ta panorama wciąż się poszerza
wiem dokąd prowadzi mnie
i pewny jestem też
że to mój własny
niepowtarzalny jest
widok, widok
że to mój własny
niepowtarzalny jest widok
że to mój własny
niepowtarzalny jest widok

To moja życia szkoła
bez wakacji, bez urlopów, nie
i to co sam podołam
wpływa na ilość następnych kroków
widzę najwyższy szczyt
stawiam kolejny cel
wspinam cierpliwie się
aż zobaczę co jest dalej
to co myślałem, że jest ponad
za sobą mam już i stale poszerzam skalę

Widzę, widzę więcej i słyszę więcej
ta panorama wciąż się poszerza
wiem dokąd prowadzi mnie
i pewny jestem też
że to mój własny
niepowtarzalny jest

widok, widok
że to mój własny
niepowtarzalny jest widok
że to mój własny
niepowtarzalny jest widok