Tekst piosenki:
Ref.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż szukamy prawdy pytając, czy już opuścił nas Bóg.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż szukamy prawdy pytając, czy już opuścił nas Bóg.
(Bob One.)
Układamy szczęście swe ze sławy poklasku i kwitu,
To jak by grać "Jenge" układając laski dynamitu,
Lont płonie to już tylko kwestia chwil,
Zanim nasze kwestie urwą, gdy w końcu urwie się nam film
Walter Mitty, czy to życie czy bajka
W świecie obojętności "Minecraft" czy "Mein Kampf"
Za dużo nudy to budzi puste emocje
Za długo znam ludzi by mówić nic co ludzkie nie jest obce
Nie pytaj w którą stronę idę, uśmiech włóczęgi
Dla mnie im dalej tym bliżej, miliony dróg do śmierci
Tak mało czasu mam, a tak dużo go tracę
W mojej klepsydrze niema podstawki, są tylko palce
Znowu trzeba wstać, znowu trzeba żyć
Pcha nas ta siła w butach z betonu chcemy do nieba iść
Jakoś się ułoży, więc układam sprawy w stos
Leję benzyną zapalniczka strzela, teraz płoń
Ref.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż szukamy prawdy pytając czy już opuścił nas Bóg.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż (Okey) szukamy (Okey) prawdy (okey) pytając czy (Ej! Ej!) już opuścił nas Bóg (yyy).
(Zeus.)
Pieprzone tempo gonimy gonimy gonimy rośnie tętno
By mieć coś znosimy piekło, robimy to czego chce ktoś
Nie my, większość, nie ty
Każdy chciałby przy pytaniach o spełnione sny odpowiadać bez YYY
Wokoło tyle możliwości i tyle wątpliwości
Nikt nie chce zostać w tyle w wirze dorosłości
Czasami chce mi się krzyczeć zwolnij świecie
Slow motion chce, nie wiem gdzie prąd mnie niesie już
Wciskam tę ciętą nić jak Tezeusz
I wierzę że mam jeszcze chwilę dla siebie nim mnie oplecie bluszcz
Wzrok, słuch, smak, dotyku zapach,
Po_dmuch lata, jej włosy w kwiatach.
I zima wszystko mija mi, mijam to z twarzą mima i
Staram się schwytać parę chwil w palce jak miyagi.
A znika z nich każda, rozpływa mi się w dłoni,
Dawniej wygrani na szczytach, dziś wypatrują drogi.
Ref.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż szukamy prawdy pytając, czy już opuścił nas Bóg.
Dzień po dniu,
Jak w szklanym akwarium zamknięci tu,
Pełni wątpliwości pytań o klucz,
Wciąż szukamy prawdy pytając, czy już opuścił nas Bóg.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):