Tekst piosenki:
Drogą wzdłuż stromych gór porośniętych mchem
Za mną chodź, idąc milcz, przecież wszystko wiem
Ciszę rwie źródła szmer, w Tobie czysta biel
Błękit leczy mnie z codzienności gdzie
Więcej czuję, więcej widzę niż bym chciała
Gdzie falą z ludzkich serc zalewają mnie gniew i strach
Myśli niechcianych mą głowę zalewa deszcz
Emocji obcych jad do krwi przesącza się
Ty nie wiesz jak boleć może krzyk
Czyjś nieświadomy
Ty nie wiesz jak pali mnie ten dar
Odrealniony
Gdy czuję dokładnie to co ktoś
Gdy stanie obok
Mą duszę trujący prawdy sok
Zalewa znów
I tylko w objęciach gór - jak tu
Znajduję spokój
Czasem spijam śmiech, który gaśnie gdy
Krew na rękach widzę ciemną, drży jak czarna rtęć
Głaszczę cudzy sen
Czuję miękki smak Twoich łez
Nad zerwanym liściem, nad kwiatem złamanym
Płaczesz pragnąc burzą być...
Jak ladacznica myśl ciało obnaża swe
Szatę rzucając precz, naga w mą stronę mknie
Ty nie wiesz jak boleć może krzyk
Czyjś nieświadomy
Ty nie wiesz jak pali mnie ten dar
Odrealniony
Gdy czuję dokładnie to co ktoś
Gdy stanie obok
Mą duszę trujący prawdy sok
Zalewa znów
Gdy czuję dokładnie to co ktoś
Gdy stanie obok
Mą duszę trujący prawdy sok
Zalewa znów
I tylko w objęciach gór - jak tu
Powraca spokój
Nad zerwanym liściem, nad kwiatem złamanym
Płaczesz pragnąc burzą być...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):