Tekst piosenki:
Przepraszam chciałbym zapytać
Ile jeszcze będę oddychać ?
Wiem , że to trudne pytanie
Ale każdy i tak je dostanie
Ostatnio mam takie myśli
Bez których trudniej o spokój
Zamknięty siedzę skulony
W brzydkim i ciasnym bloku
Na piętrach wieczna zaduma
Pnę się po schodach niemrawo
W to samo miejsce wciąż spluwam
Rządzi mną wstępne prawo
Odbijam się elastycznie
Jak niepotrzebny manekin
Dopijam resztki witamin
Sięgam po mocniejsze leki
Jestem zajęty spadaniem
Gdy szukam tej odpowiedzi
Wybacz , że ciebie pytam
Przecież ty ze mną lecisz
Ty jedna znasz mnie na tyle
By sprostać mym wymaganiom
I tylko tobie powierzam
Pytania które mnie ranią
Daj popatrzeć jak się zmieniasz
Po przez pryzmat doświadczenia
Pokaż mi swoje słabości
Każdy je ma...
Jestem ciekaw jak postrzegasz
Po co tu w ogóle jesteś ?
Ciężkie stany współczesności
Nie chciałbym nagle odchodzić
Nie znając Ciebie jak trzeba
Jak kiedyś byliśmy młodzi
Wierzyliśmy w system nieba
Lata wciąż płyną ospale
Strony zmieniają kierunek
Płyniemy ciągle dalej
Życie wylicza rachunek
Mam czasem jakby ten problem
Że nie wiem co o tym myśleć
Co będzie dla mnie dobre
Co proste i oczywiste
Więc znów powtarzam pytanie
Bo nie wiem jak się zachować
Czy konstruować przyszłość ?
Czy zacząć już jej żałować ?
Jeśli znów mnie wysłuchasz
Może nie będzie mi lepiej
Właściwie czasem mi dobrze
Gdy tu po prostu jesteś
I właśnie dlatego wymagam
Byś znała odpowiedź
Ile jeszcze będę oddychać ?
Weź mi to lepiej powiedz
Daj popatrzeć jak się zmieniasz
Po przez pryzmat doświadczenia
Pokaż mi swoje słabości
Każdy je ma...
Jestem ciekaw jak postrzegasz
Po co tu w ogóle jesteś ?
Ciężkie stany współczesności
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):