Deckard - Once There Was A Girl

Była sobie raz dziewczyna, która znała mnie dobrze.
I myślę, że moja ciemna strona nie była dla niej tajemnicą,ale nie umiałem podjąć decyzji,
czy jest mi z nią po drodze.

Tak więc pozwoliłem jej się łudzić, co nie jest niczym nowym.
Dopóki myślałem, że to potrwa nie dłużej jak dzień czy dwa, wydawało się właściwie uczciwym posunięciem.
Czyż nie myślisz tak?

Przyszła miłość i zawładnęła mną zewsząd.
Ja nie chcę doświadczać jej teraz,
ale to nie może w końcu trwać wiecznie.

Jakże mój smutek rośnie z każdym mijającym dniem,
ponieważ już wcześniej obrałem kurs na samotność i cena,jaką teraz płacę,
to każdy dzień spędzany w pojedynkę.

Wracam myślami do dziewczyny, jak nie wiem kto.
Byłem pewien, że doczekam się dla niej zmiany przeznaczenia, ale ona nie chciała czekać,
okazując mi złość.

Dobrze, że jestem zdolniejszy od niej i mogę ją przechytrzyć, znajdując sposób, żebyśmy byli razem,
ponieważ jestem tak zdesperowany i potrzebuję jej codziennie.
Nigdy nie powinienem pozwolić jej odejść.

To jest nigdy albo teraz, tak
nie podążaj za mną wkoło /nie osaczaj mnie/.

/nie muszę/ PTM