Teksty piosenek > D > Demonologia > Ania
2 655 565 tekstów, 31 878 poszukiwanych i 275 oczekujących

Demonologia - Ania

Ania

Ania

Tekst dodał(a): mateuszzajac796 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): mateuszzajac796 Edytuj teledysk

Tekst piosenki: Demonologia - Ania

Come little children,
I'll take thee away,
Into a land of enchantment,
Come little children the time's come to play,
Here is my garden of shadows.

Szósty miesiąc, szóstego dnia, jakoś chwilę po szóstej,
Zobaczył ją jak stała w brudnej, rozciągniętej bluzce,
Uśmiech miał jak rekin i puste oczy lalki.
Zrobił jeszcze rundę wokół, po czym podjechał na parking,
Znał wszystkie zakamarki w obrębie głównych przecznic,
Miał niecodziennie hobby - lubił zabawy z dziećmi,
Miasto to śmietnik, ludzie topią się w śmieciach,
Nikt nie zwróci uwagi, że zniknął bezdomny dzieciak.
"Cześć" - powiedział do niej swym oślizgłym głosem,
Nie mogła mieć więcej niż jedenaście wiosen,
"Co się dzieje dziecko?" - ukucnął i zagadał,
"Gdzie jest mama i tata? Czemu stoisz tutaj sama?,
Deszcz pada coraz bardziej, mieszkam nieopodal,
Nie możesz tutaj zostać przecież jesteś bardzo młoda,
Schowaj się w moim aucie, jesteś blada jak trup
Możesz przecież dostać nawet zapalenia płuc!".
Znów mu się udało, kolejna z wielu ofiar,
Pedofil, sadysta, przed niczym się nie cofał,
Umiał dobierać słowa, stworzyć iluzje opieki,
Taki psycholog-amator ze słabością do dzieci.
"Wygodnie Ci się siedzi? Chodź, pojedziemy do mnie,
Odwiozę Cię z powrotem, przysięgam, że nie zapomnę!".
Dzieci są bezbronne, ciągle z tego korzystał,
Zwabił dziewczynkę do auta i ruszyli na piskach.
Ciekła mu ślina z pyska, lekko ja pogłaskał,
"Nie bój się maleńka, mieszkam kawałek od miasta.",
Już prawie zaczął mlaskać, mało brakowało,
Kiedy zmieniając biegi otarł się o jej kolano.
Stanął pod domem, chatę miał nie małą,
Nikt tu nie usłyszy krzyku, sąsiedzi nie przeszkadzają,
"Chodź, zrobię Ci kakao." - mówił z fałszywym uśmieszkiem,
A w jego zepsutym sercu wrzało wszystko co grzeszne.

Come little children,
I'll take thee away,
Into a land of enchantment.

Dość tych podchodów - wchodzi główne danie,
Podszedł do niej od tyłu i mocno chwycił za ramię,
Ale chwila co jest grane? Wygięła jego palec,
A on runął na ziemię całym swoim ciężarem.
Przejebane, kość przebiła skórę,
Nie mógł uwierzyć w złamanie, patrzył na rękę jak dureń,
"נαк ѕιę z тум ¢zυנєѕz?" - zapytała go jakby,
Przez jej struny głosowe przemawiały wszystkie diabły,
Nagły przypływ bólu szybko w panikę się zmienił,
Ślizgając się po posadzce próbował wstać z ziemi.
"ηιє муśℓ, żє υ¢ιєкηιєѕz, zαвαωę мαму śωιєтηα!",
Oczy małej dziewczynki płonęły niczym piekło.
"To nie jest zwykłe dziecko!", znów chciał się podnieść,
Z wrażenia na jej widok opróżnił pęcherz w spodnie,
Zaczął skomleć i się modlić - "Mario, przenajświętsza Pani!",
Ona szybko mu przerwała - "вσgα ηιє мα тυтαנ z ηαмι!
zαηιм z∂є¢нηιєѕz кυη∂ℓυ ι ωуѕѕę z ¢ιєвιє ∂υѕzę,
∂σłσżę ωѕzєℓкι¢н ѕтαяαń, żєвуś ¢ιєяριαł נαк ηαנ∂łυżєנ,
נєѕтєм ∂υ¢нєм тωσι¢н σƒιαя, נєѕтєм ριєкιєℓηą кαямą,
נєѕтєм тωум ηαנgσяѕzум ωяσgιєм,
мσżєѕz мóωιć ηα мηιє αяισ¢н!".
Zdarł sobie gardło, krzyczał kilkanaście godzin,
Kiedy łamała mu nogi, patrzył w jej czerwone oczy,
Nawet próbował się bronić, wyciągnął z kurtki kastet,
Ona śmiejąc się do łez zgniotła mu pięść na miazgę,
"ту вłαźηιє zαłσѕηу, вαωι мηιє тωóנ σρóя",
Jej małe pięści rozstrzaskały mu twarz jak obuch,
Opluł się krwią, ciągle wołając pomocy,
A ciało dziewczynki weszło w stan dziwnej metamorfozy,
Oczy płonęły nadal, lecz nagle światło zgasło,
I tylko księżyc słabo oświetlał pokój spod zasłon.
Coś padło na podłogę, coś przewracało krzesła,
Coś wiło się na ziemi i nie potrafiło przestać,
Nagle cisza "Może odeszła i już jej nie ma?",
Słyszał tylko swój oddech i przedwojenny zegar.
Zaczął grzebać w kieszeniach zdrową ręką panicznie,
Aż znalazł i odpalił ozdabianą zapalniczkę.
"To niemożliwe!" rzucił widząc oświetloną strzygę,
Niezgrabny twór, coś na wzór Beksiński plus Giger.
Patrzyła na niego chciwie wywijając ogonem,
A pedofil czuł, że powoli zbliża się koniec,
Położyła na nim dłonie, białe, pokrzywione palce,
Obwąchała go całego siadając na jego klatce,
Odpuścił sobie walkę, kiedy otworzyła paszczę,
I posapując zatopiła zęby w jego czaszce.
Nieznacznie jęknął, szczęka mu opadła,
Miał wzrok jak krowa próbująca wyjść z bagna,
Krwawa masakra to było okropne,
Policja zamiast worka na zwłoki przyniosła zmiotkę.
W tej dobranocce morał jest prosty :
Moje drogie dzieci, nigdy nie ufajcie obcym,
Dziewczynki i chłopcy pogaście już światła,
Słuchajcie tego co mówią do was ojciec i matka!

Come little children,
The time's come to play,
Here is my garden of shadows.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie AI: Demonologia - Ania

Pokaż tłumaczenie
Sixth month, sixth day, around a bit after six,
He saw her standing in a dirty, stretched-out blouse,
She had a smile like a shark and the empty eyes of a doll.
He did one more round, then drove to the parking lot,
He knew all the nooks around the main crossroads,
He had an unusual hobby - he liked to play with children,
The city is a dumpster, people are drowning in trash,
No one notices if a homeless kid is missing.
"Hi," he said to her with a slimy voice,
She couldn't have been more than eleven years old,
"What's wrong, child?" he crouched down and chatted,
"Where are your mom and dad? Why are you standing here alone?
The rain's getting heavier, I live nearby,
You can't stay here, you're very young,
Get into my car, you're pale as a corpse,
You might even catch pneumonia!"
He succeeded again, another of many victims,
A pedophile, a sadist, he wouldn't stop at anything,
He knew how to choose words, create an illusion of care,
A sort of amateur psychologist with a weakness for children.
"Is it comfortable sitting there? Come, we'll go to my place,
I'll drive you back, I swear I won't forget!"
Children are defenseless, he took advantage of that,
Lured the girl into his car, and they sped off quickly.
Drool dripped from his mouth as he patted her lightly,
"Don't be afraid, little one, I live a bit out of town,"
He almost started smacking his lips, came close to it,
When shifting gears, he touched her knee slightly.
He parked by the house, it was not small,
No one here would hear a scream, neighbors wouldn't interfere,
"Come, I'll make you cocoa," he said with a fake smile,
In his corrupted heart, everything sinful boiled.

Enough of this prelude - on to the main course,
He approached her from behind and grabbed her arm tightly,
But wait, what's going on? She bent his finger,
And he fell to the ground with his entire weight.
Screwed, the bone pierced the skin,
He couldn't believe the fracture, looked at his hand like a fool,
"How does it feel?" she asked him, as if,
All the devils spoke through her vocal cords,
The sudden rush of pain quickly turned into panic,
Slipping on the ground, he tried to get up.
"Don't think you'll escape, the fun's just begun!"
The little girl's eyes were burning like hellfire.
"This isn't an ordinary child!" he tried to stand again,
The sight of her made him soil his pants,
He began to whimper and pray - "Mary, Blessed Mother!"
She quickly interrupted him - "God is not here with us!
Before you die, mongrel, I'll rip the soul from you,
I'll do my best, make you suffer as long as possible,
I'm the spirit of your victims, I'm your hellish karma,
I'm your worst enemy,
You can call me Arioc!"
He tore his throat, screamed for hours,
As she broke his legs, he looked into her red eyes,
He even tried to defend himself, pulled out a knuckle duster,
She laughed to tears as she crushed his fist into pulp,
"You pathetic clown, your resistance amuses me,"
Her small fists smashed his face like a sledgehammer,
He spat blood, continuously calling for help,
And the girl's body entered a strange metamorphosis,
The eyes kept burning yet suddenly the light went out,
And only the moon faintly lit the room through the curtains.
Something fell to the floor, something overturned chairs,
Something writhed on the ground, unable to stop,
Sudden silence, "Maybe she's gone and not here anymore?"
He only heard his breath and a pre-war clock,
He began rummaging through his pockets frantically with a healthy hand,
Until he found and lit an ornate lighter,
"This is impossible!" he exclaimed upon seeing the illuminated monster,
A clumsy creature, something like Beksiński plus Giger.
She looked at him greedily, wagging her tail,
And the pedophile sensed the end was near,
She placed twisted, white fingers on him,
Sniffed him all over, sitting on his chest,
He gave up the fight as she opened her jaws,
And panting, buried her teeth into his skull.
He let out a faint moan, his jaw dropped,
He had the look of a cow trying to escape a swamp,
A bloody massacre, it was terrible,
The police brought a broom instead of a body bag.
The moral of this bedtime story is simple:
My dear children, never trust strangers,
Girls and boys, turn off the lights now,
Listen to what your mother and father say to you!
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw lub Zgłoś

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę
Komentarze (0):

Tylko dla pełnoletnich

tekstowo.pl
2 655 565 tekstów, 31 878 poszukiwanych i 275 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Regulamin | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności