Diabolik Lovers - Toaru Yogensha no Unmei

W gęstym czarnym lesie
W którym umiłowana niewiasta, podążała na grzbiecie jednorożca
Księżyc świecie, wiatr powiewa
Ku modlitwie wróżek, me serce zaczyna bić szybciej

"Zobowiązany demon na obowiązek być pokornym, nie będąc nawet świadom"

Głupiutka panienko ("rozpada się na kawałki")
Twa szklana maska ("pęka")
Nie patrz w przeszłość, wraz z grzeszną obietnicą

("Myślałem, że już Ci powiedziałem")

Z nieokiełznaną siłą rogu, pragnęłaś dotknąć nieba
Róża zakwita w nieładzie, raniąc mą twarz
Przekleństwo tej purpury jest losem mej rodziny

Dusza nie do podbicia

("Nie masz szansy na ucieczkę")

Zanik zmysły mądrości
Przełamany rozkaz przez bezwstydne ręce
Śnieg grzeszy gromadząc się, nie będąc w stanie odpokutować
Przezwyciężę mury zamku, tak że nawet twe modlitwy nie ześlą Ci zbawiciela

("Jaka będzie tego kara, nie jestem w stanie zaakceptować tej pustki")

Marzenie bycia ukaraną ("czy tego oczekujesz")
Spiralny labirynt ("który nie ma końca")
Zubożenie piciem krwi, to wykracza poza określone zasady

("Hahaha ... Czy ty naprawdę pragniesz wstąpienia w zaświaty ??")

Jak szaleńcza burza zachłanności, w polu wyciszenia, zaskoczyła nas
Rozproszona róża, pełza w mym umyśle
Te szkarłatne zasady są przeznaczeniem mej rodziny
Dusza nie do podbicia

("Nie pozwolę Ci odejść")

("Fufufu, teraz rozumiesz ??")
("Twa krew jest przeznaczona mnie")
("To proroctwo okazało się prawdą")
("Hey, obudź się")
("Przebudź się i zostań częścią mojej rodziny")
("Jest coś czego nie da się dostrzec w ciemnościach")
("Pragnę doświadczyć tego z tobą")

Z nieokiełznaną siłą rogu, pragnęłaś dotknąć nieba
Róża zakwita w nieładzie, raniąc mą twarz
Przekleństwo tej purpury jest losem mej rodziny
Dusza nie do podbicia
Dusza nie do podbicia

("Teraz rozumiesz ??")
("Na zawsze pozostaniesz tylko moja")