Dido - See You When You're 40

Jeżdżę w kółko tak już od trzech godzin
To się musiało tak skończyć, że wyląduję u ciebie
Chwilowo zapomniałam, że lepsze dni mają nadejść
Myślałam, że dam ci jeszcze jedną szansę…

Bo chciałabym tego wieczoru tego, na co już od dawna czekam,
Ale odkryłam dziś wieczór to, przed czym mnie ostrzegano…

Uważasz, że jesteś „trudny”,
Że jesteś dla wszystkich zagadką
Cóż, zajęło mi parę chwil zorientowanie się,
Że nie jesteś wcale wyjątkowy...
Kupa energii bez sensu,
Do tego kupa słów...
Tak marnych, że jedno prawdziwe uczucie
Zwaliłoby cię z nóg

I tego wieczoru już widzę, przed czym mnie ostrzegano
Zamierzam odejść dziś wieczór, zanim (znów) zmienię zdanie

Poczekam więc do twojej czterdziestki,
Gdy będziesz sam i przegrany,
Pocieszany przez (samych) nieznajomych,
Których nigdy nie będziesz chciał (nawet) poznać,
Smutny, lecz nie przeze mnie, ale dlatego, że myślisz, że bycie smutnym jest „cool”

Uważasz, że cierpienie cię wyodrębni z tłumu,
(Lecz) gdybyś dziś mnie minął na ulicy,
Nawet bym cię nie dostrzegła,
Nawet bym cię nie dostrzegła,
Nawet bym cię nie dostrzegła

Dopiero teraz widzę,
Że traciłam czas i jak mogłam?
I pójdę (już) w swoją stronę
I nie zamierzam wrócić...

Bo zobaczyłam dzisiaj
To, przed czym mnie ostrzegali
Jesteś zwyczajnym chłopcem, nie mężczyzną, a ja już nie wrócę…
Już nie zamierzam wrócić…
To, przed czym mnie ostrzegali