Tekst piosenki:
Znowu coś mi nie wyszło
Znowu coś spierdoliłem
Znowu pluję sobię w twarz
Znów odwiedził mnie zły czas
Znowu zawiodłem Ciebie
Przepraszam nie chciałem
Znowu płaczesz przeze mnie
Bo znów Cię okłamałem
Niezależne ode mnie
Lecz wychodzące z moich ust
Pare powiedzianych głupstw
tyle niepotrzebnych słów
Teraz brakuje mi słów
Wstydze się tego kurwa
Moja rola jest zbyt dziwna,
Nie dorosłem, jest za trudna
Myślałem że pomożesz
będziesz lekiem na samotność
Ale Cię przedawkowałem
Teraz chciałbym ten czas cofnąć
Nie poznać Cię
Wcześniej skręcić dwie ulice
Może miałbym lepsze życie
zły czas trafił by gdzie indziej
Może nie przeżyłbym z tobą tylu chwil
Które wspominam, były mniej lub bardziej dobre
Lecz dziękuje że w nich byłaś
Może nie ma Cię teraz
Ale przecież długo byłaś
Mogłaś odejść dużo wcześniej
Przecież już wcześniej wątpiłaś
Potem te słowa najgorsze
Przecież nic nie obiecałam
Wspólne wspaniałe miesiące
Dla mnie to rzecz nic nie warta
Nie mam pretensji,choć twa decyzja rani serce
To chce widzieć Cię szczęśliwą
Jeśli będziesz nią beze mnie
Bo czasem, tak jest
Że w życiu rośnie cierpienie
Może, gdybym się zmienił
Może, bo się nie zmienię
Chociaż wiem że źle robię
Z każdym dniem rośnie pragnienie
Boże, choć w Ciebie nie wierze
Proszę, weź mnie do siebie
Może to paranoja
Może chore urojenie
Ucieczka z tego miejsca
Stała się dla mnie marzeniem
I nie chcę Cię oglądać
Krzywdzi mnie twoje spojrzenie
Chociaż nasze spotkanie
Było dobrym doświadczeniem
A może mimo wszystko
Jeszcze wiele przede mną
Może ostatnia szansa
Była tak naprawdę pierwszą
I chce Ci zaufać
Nie obchodzi mnie co twierdzą
Proszę posłuchaj, chce Ci powiedzieć...
A zresztą
Może jestem beznadziejny
Przecież nie ma ideałów
Niektóre moje wady
Dla mnie stały się jak nałóg
Chce do wszystkiego dojść
Jednak robie to pomału
Mówisz że nie umiem kochać
To podejdź i mnie naucz
Może teraz jest za późno
Czasu nie da się zatrzymać
Zawsze kończyłem wtedy
Kiedy miałem zaczynać
Może w myślach mnie wołasz
Dlaczego nie słysze głosu
Może jednak mnie kochasz
Tylko na swój własny sposób
Znowu jest mi ciężko
Znowu jest mi źle
Znowu ja tu przez to jestem w tle
Ale wiem że, nie mogę się po prostu poddać
Choć szczęście spotkać, to jak trafić w totka
Czasem nie mam już siły
Brak mi do obrony tarczy
Złe uczucia się spoiły
Jednak wiem że muszę walczyć
Dobre gdzieś się zagubiły
I chociaż jestem starszy
Doświadczenia mnie zraniły
I nie wiem czy sił starczy
Już dłużej tego nie chce
Bo pęka mi już serce
Jakbym był jakimś odmieńcem
Zostawiasz mnie nic więcej
Gdy myśle na krześle
Słysze co kiedyś mówiłaś
Ja dla Ciebie wersy kreśle
A ty mnie, już skreśliłaś
Ciągle wina na mnie spada
Ciągle szukam odpowiedzi
Czy to moja wina cała
Czy coś we mnie siedzi
Serce czasem masz jak skała
Nawet mnie nie poznałaś
Zły czas się do mnie skrada
Nie chce byś odpowiadała
Czekam kiedy wbijesz nóż
Może żałujesz znów
Tych wypowiedzianych słów
Ale nie chce słuchać serca
Choć dał mi je sam bóg
Dał mi życie ten sam
Diabeł wykopie mi grób.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):