DMX - Stop being greedy

Jadłeś już tak długo, teraz przestań być chciwym
Bądź prawdziwy partnerze, daj nieco potrzebującemu
Denerwuje mnie ucisk na żołądek, więc nie każ mi czekać
Spróbuj sztuczek ze mną, a ugryzę cię i wyrwę ci talerz

Mogę rzucić to flow, mogę nabić tę sukę
Mogę zdobyć ten szmal, wiesz, że znam się na tym
I na tym wszystkim, z czego wyszedłem cało i czego nie widziałem
Ale kiedy robi się ciemno, to tak jakby czarnuch śnił
Wszystkie koszmary, światło odważa się mnie opuścić
Czuję się jakby każdy chciał mnie zranić
Jak paranoik, więc niszczę wszystko
Wszystko w pobliżu zostanie zniszczone
Ale nigdy nie pomyślę, że śmierć jest zła
Więc będę się trzymał póki to, co zostało, nie odejdzie
Przyrzekam ci na moją kość czarnucha
Te inne rapowe koty dadzą miejsce czarnuchowi
Ale jeżeli będę musiał zrobić sobie drogę przez drzwi
Upoluję wszystkich skurwysynów
4-4, to się dzieje jak się wkurwiam
4 więcej i wszystko staje się cieczą

Jadłeś już tak długo, teraz przestań być chciwym
Bądź prawdziwy partnerze, daj nieco potrzebującemu
Denerwuje mnie ucisk na żołądek, więc nie każ mi czekać
Spróbuj sztuczek ze mną, a ugryzę cię i wyrwę ci talerz

Dziękuję Panu każdego dnia za to, że dostałem dar
Jestem najlepszy, więc jeżeli nie chcesz spoczywać ze sztywniakami
Nie dotykaj go, zostaw go w spokoju
Kiedy przechodzisz obok domu psa, zostaw mu kość
Psy gryzą, psy walczą, psy dźgają
Drapią, potrząsają i trzymają całą noc
Więc kiedy usłyszysz „arf arf”, zacznij biec
Bo kiedy usłyszysz „arf arf” to znaczy, że nadchodzę
Ale nie lubię robić awantur, więc mówię sobie
„Skup się na rapie, módl się o bogactwo
Chcę pieniędzy i dajcie mi ślicznotki z dużymi tyłkami
I podajcie w wielkich szklankach najdroższy szampan, jaki macie”
Jestem spłukany, więc otworzę mu głowę na oścież
Błaga mnie, bym przestał, przynajmniej umarł mając nadzieję
Nie spełniło się jego życzenie, teraz jest pokarmem dla kota
Para czerwonych jarzących się oczu, wszystko inne czarne

Jadłeś już tak długo, teraz przestań być chciwym
Bądź prawdziwy partnerze, daj nieco potrzebującemu
Denerwuje mnie ucisk na żołądek, więc nie każ mi czekać
Spróbuj sztuczek ze mną, a ugryzę cię i wyrwę ci talerz

Gdy słońce jest na niebie, broń leży na szafce
I wszyscy uciekający dziękują mi, że żyją
Mają nadzieję, że nie będą w okolicy, gdy zrobi się ciemno
Słońce znika, słyszysz na zewnątrz szczekanie
Otwieram klatki, biorę strzelbę i naboje, pedale
Miałeś szczęście cały dzień, teraz twoje szczęście się kończy
Jeden pada i następny i następny
Broń strzela, kula przechodzi przez ciebie i wbija się w twoją matkę
Kiedy to się skończy? Znalazłem przyjaciela w psie
Bo pieprzenie się z tymi kotami wysyła przyjaciela do kostnicy
Dużo pytań, żadnych odpowiedzi, stres
Próbuję trzymać głowę prosto i pamiętać, że mam szczęście
Możesz nie mieć szczęścia i z czasem będzie coraz gorzej
Nie widzę dokładnie, bo jestem taki zjarany
Dlaczego pytasz „dlaczego” skoro wiesz?
Czarnuchu, gdy jest na ciebie czas, to odchodzisz

Jadłeś już tak długo, teraz przestań być chciwym
Bądź prawdziwy partnerze, daj nieco potrzebującemu
Denerwuje mnie ucisk na żołądek, więc nie każ mi czekać
Spróbuj sztuczek ze mną, a ugryzę cię i wyrwę ci talerz