Tekst piosenki:
Babilon szuka ganji,
Nie wiem o co chodzi im ,są chyba nienormalni...
Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik ej...
Czemu prześladują nas policjanci ?
Słuchaj mnie:
Babilon szuka ganji,
Nie wiem o co chodzi im ,są chyba nienormalni...
Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik ej...
Niech spierdalają stąd policjanci !
Oni są ,oni są tanią definicją.
Tego co się kiedyś nazywało tu policją.
Oni są ,oni są marną instytucją.
I tak na końcu mają zawsze to czego chcą.
Policjanci szukają mojej ganji za sceną.
Nie znajdą nic ,zakopałem ją pod ziemią.
Jaramy ,jaramy to jest naszą domeną.
Policjanci straszą mnie celą.
Rasta mówi palić wielki ogień na policję.
Palić konfidentów co zdradzają mą pozycję.
Miód i Luta pierdolą ich brudne propozycje.
Nie sprzedamy braci nawet za świata skarby wszystkie.
Więc jeśli chcesz zajarać wiedz gdzie możesz mnie znaleźć.
Siedzę na parafii i wciąż grube baty pale.
Babilońskie prawo nie obchodzi mnie wcale.
Ej na pałarzy zawsze środkowy palec.
Babilon szuka ganji...
nie wiem o co chodzi im są chyba nienormalni....
na komisariatach wszyscy równo dają w palnik ej....
Czemu prześladują nas policjanci ?
Słuchaj mnie:
Babilon szuka ganji...
nie wiem o co chodzi im są chyba nienormalni...
na komisariatach wszyscy równo dają w palnik ej...
Niech spierdalają stąd policjanci !
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (6):