DGE - Bonanza

Starczy mi trochę gdy inni chcą jeszcze i jeszcze
Żyje na luzie tak jak pierdolony gepard Chester
Umiem zrobić wejście, znają mnie na mieście
Wjeżdżam frontem zjednoczonym jak Manchester
Mówili, że narkoman, mówili, że biznesmen
[?]
Chcieli wygłosić kwestie, chcieliby spłoszyć bestię
Chuj mnie obchodzi, że jakiś sukinsyn ma sugestie
Jebać presje, flow który budzi respekt
Treści bolesne magazynek ostrych pestek mam
Biały Bambo rozwożę szambo gęste
Na bicie jestem Rambo, a na imię mam Sylwester
Rap bonanza zaczęła się po czterdziestce
Choć mówiąc szczerze, to wcześniej było też nieźle
Oni sapią, a ja trenuję bezdech
Moje były dwutysięczne, moje będą dwudzieste

Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal

Bonjour Madame miss [?]
Jedzie Amsterdam uchyl szyberdach
Ten wasz rap to kinderbal
Taram wjeżdżam ogonem merdam
Jestem dziadzio gazda z bukowego Perda
Oni pierdolą bity jak jakiś jebany smerf oferma
Wchodzi Sparta leci kosmiczna sperma
Wiesz, że jest tak jak byłaś na tych koncertach
Moja oferta to to opisać jak Herman
Mel siedzę na plaży [?]
Może to kogoś cieszy, może to kogoś wkurwi
Ktoś woli grill w kuchni, ja robię swój deal
Real deal [?]
Ja mam praktykę SK ty masz teorii plik
Livin' la vida loca znów przejmujemy ten lokal

Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal
Całe życie na blokach Livin' la vida loca
Nic dziwnego, że mam chropowaty wokal