Echos - 1216

Witaj w pokoju, w którym się chowam
Pozwoliłabym ci zostać, ale staram się
Wydostać stąd

Okna widzą mój ból, czują go
Zasłony znają moje imię, wykrzykują je
Wydostać się stąd

Nie wiem dlaczego ciągle nie potrafię odejść
Kiedy wszystko co mi pozostało to wspomnienia
Chyba chcę by twój duch mi towarzyszył

Ten dom jest pełen rzeczy, które zrobiliśmy
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem

I teraz wiszę na cienkiej nici
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem

W lewo i prosto korytarzem
Obrazy wiszą na krzywych gwoździach
Wydostać, wydostać się
Nie potrafię wydostać się stąd

Drzwi dalej opadają, czuję je
Pokoje mają splątane myśli, słyszę je
Wydostać się stąd

Nie wiem dlaczego ciągle nie potrafię odejść
Kiedy wszystko co mi pozostało to wspomnienia
Chyba chcę by twój duch mi towarzyszył

Ten dom jest pełen rzeczy, które zrobiliśmy
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem

I teraz wiszę na cienkiej nici
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem

Ten dom jest pełen
rzeczy, które zrobiliśmy
Moje łóżko poznało
każdy centymetr twojego ciała
Cóż, nie potrafię pogodzić się
z tym jak to zostawiliśmy
Teraz moja wanna zalewa się
twoją sylwetką

Ten dom jest pełen rzeczy, które zrobiliśmy
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem

I teraz wiszę na cienkiej nici
A Ty ciągle dzwonisz w pustce w mojej głowie
Nie potrafię pogodzić się z tym jak to zostawiliśmy
Nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem