A więc, nie chcę cię nienawidzić
Żałuję tylko, że poleciałaś na tego gościa
I nie poczekałaś chociaż dwóch tygodni
Zanim pozwoliłaś mu się wziąć
Ja byłem sobą
Właściwie wiedziałem, że podobał ci się koleś z prywatnej szkoły
On czekał na właściwy czas by wykonać ruch
Wiedziałem, że ma na ciebie oko
On nie jest odpowiednim facetem dla ciebie
Nie znienawidź mnie, bo piszę prawdę
Nie, nigdy bym cię nie okłamał
Ale stracenie ciebie nigdy nie było w porządku
Co za sposób by się o tym dowiedzieć
To nigdy nie przeszło przez moje usta
Nigdy nie zmieniłaś zdania
Ale po prostu bałaś się dowiedzieć
Ale pieprzyć to, nie zmienię tematu, uwielbiam to
Upublicznię twój mały sekret, to nic
Jestem po prostu zdegustowany szkieletami, z którymi sypiasz w szafie, by się na mnie odegrać
Jestem uwięziony i brakuje mi snu
Faktem jest, że jesteś na mnie zła, bo tak łatwo się wycofuję
Jesteś praktycznie moją rodziną
Jeśli byśmy się pobrali, to wydaję mi się, że musiałabyś być
Ale tragicznie nasza miłość po prostu straciła wolę życia
Ale czy zabiłbym, by dać jej jeszcze jedną szansę?
Myślę, że nie
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię, nie
Już nie
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię kochać, nie
Już nie
Ostatnio zwykłem odpływać
W moich słuchawkach do Holocene
Obiecałaś swoje ciało, ale często jestem tak daleko
I jestem w większym celibacie niż w klasztorze
Nie jestem stworzony do życia w drodze
Bo nie wiedziałem, że będę tak za tobą tęsknił
W tym czasie po prostu byśmy szli, więc oskarż mnie
Myślę, że nie jestem facetem, którego potrzebujesz
Odkąd poszłaś na studia
Spałem na różnych kanapach* z plecakiem
Pełnym mniejszej ilości pieniędzy, i wydaje mi się, że to się może pogorszyć
Ale kiedy przełamałem się przez rynek
Wtedy też złamałem twoje serce
Powinienem trafiać na listy przebojów i świętować
Ale to, co dobre, szybko się kończy
Wiem, że to trudne do zniesienia i zobacz
Zwykłem cię wyłączać i włączać moje profesjonalne cechy
Potem wyłączam muzykę
I to co mi zostaje, to pozbierać moje rzeczy, Jezu
Tak naprawdę nigdy nie chcę w to wierzyć
Dostałem radę od mojego taty, a on
Powiedział mi, że rodzina to wszystko, co kiedykolwiek będę miał i potrzebował
Myślę, że jestem tego nieświadomy
Sukces jest niczym, jeśli nie masz go z kim dzielić
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię, nie
Już nie
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię kochać, nie
Już nie
I odkąd odeszłaś
Zrezygnowałem z wolnych dni
To jest to, czego potrzebuję, by zostać silnym
Wiem, że masz pracę dzienną
Ale moja jest 24/7
Czułem się, jakbym pisał książkę
Myślę, że kłamałem na odczepnego
Bo nadal cię kocham i potrzebuję cię przy mnie, gdybym mógł
Ironią jest, że jeśli moja kariera i muzyka by nie istniały
To w ciągu 6 lat pewnie byłabyś moją żoną z dzieckiem
Boję się, że będę polegał na cydrze i piciu
I zapalał spliffa, to wpadnę w spiralę i to
Będę tylko ukrywał swoje brudne myśli, które staram się zabić
I będę pisać mój testament, zanim skończę 27 lat
Umrę od tych emocji
Przejdę do historii tylko jako zmarnowany talent
Czy mogę zmierzyć się z wyzwaniem
Albo czy wymazałem błędy
To tylko terapia
Moje myśli po prostu wybiegają przede mnie
W końcu będzie dobrze, wiem, że nigdy nie miało być
Tak czy inaczej myślę, że jestem nieprzygotowany
Ale powiem to
Takie rzeczy nie dzieją się bez powodu i nie można ich zmienić
Przyjmij moje przeprosiny
Przepraszam za szczerość
Ale musiałem to z siebie wyrzucić
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię, nie
Już nie
Nie kocham cię, skarbie
Nie potrzebuję cię, skarbie
Nie chcę cię kochać, nie
Już nie
*Sofa surfing - potoczne określenie do sypiania u różnych osób, bez jednego miejsca, w którym możesz się zatrzymać
*Spliff - skręt z mieszanki marihuany i tytoniu
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (3):
Ed obyś żył dłużej ni ż 27 lat bo chcemy się nacieszyć twoim talentem i nowymi hitami...:)