Eddy Kim - It's Over

Każdego poranka przechodziłem katusze
Gdy otwierałem oczy, na myśl przychodził mi dzień naszego rozstania
Jak gdyby moja własna chmura padała deszczem na mnie
Uśmiecham się, lecz me oczy płaczą

Dzwonię do kumpla bez powodu, pytając jakie ma plany na wieczór
Staram się uśmiechać przed lustrem, udając że wszystko jest w porządku

To koniec, to koniec dziewczyno. Serce, proszę zapomnij o niej
To koniec, to koniec dziewczyno - to już koniec

To koniec
To koniec, koniec.

Inna noc, lecz ten sam schemat w kółko się powtarza
Wspomnienia o Tobie wychodzą na wierzch w mym życiu
Staram się po cichu o nich zapomnieć
Próbuję mieć się dobrze, ale im bardziej się staram, tym bardziej jestem smutny

Dzwonię do kumpla bez powodu, pytając jakie ma plany na wieczór
Staram się uśmiechać przed lustrem, udając że wszystko jest w porządku

To koniec, to koniec dziewczyno. Serce, proszę zapomnij o niej
To koniec, to koniec dziewczyno - to już koniec

Dzwonię do kumpla bez powodu, pytając jakie ma plany na wieczór
Staram się uśmiechać przed lustrem, udając że wszystko jest w porządku

To koniec
Serce, proszę zapomnij o niej, zapomnij o tym wszystkim
Spraw, by zniknął ten ból. To już koniec

To koniec, to koniec dziewczyno. Serce, proszę zapomnij o niej
To koniec, to koniec dziewczyno - to już koniec

To koniec.