Tekst piosenki:
[Part I]
[Intro: Eminem]
Marshall, he's the antichrist
He will slice and—
The devil came to Michigan (Oh, shit)
Fuck
Fuckin' PC police
Fuck
[Verse 1: Eminem]
Gen Z, here they come now (Now)
'Bout to unload rounds (Brrt)
Pronouns (Shit)
Got me like, "Woah now" (Woah)
Homie, let's slow down (Chill)
No need to get so wound (Man)
Ready to throw down (Yo)
If I mispronounce (Thee, them)
Woops (Sorry), oh, wow
Got heterosexuals crammin' 'em down our throats now (He, she, they, them)
Like I'm gettin' snow-plowed
My humor's too low-brow (Yup)
Yeah, so there's no doubt (Nope)
You 'bout to get grossed out (Ugh)
But fuck it though, somebody needs to come and hit the reset button
Back to 2003 'cause how did we get stuck in
This woke BS? I'm tryna make it regress, fuck 'em
And I don't regret nothin'
That's 'bout to be said, so fuck it, we can keep headbuttin'
Still a grade-A prick, bet the same way (But)
Cobain put the gauge to his brain, I'm goin' out with a bang, ayy (Yeah)
Dang, Dre
Look at what you made me do, maybe you the one they should blame, they
Say they wish that I wasn't so angry (Yeah)
Don't wanna see me goin' off the deep end like Ye, ayy (No, nah)
Rather see me do like Kim Kardashian, they say (Yeah yeah)
And find a way to get rid of all of this rage, ayy (Haha)
But if you wonder why is Marsh considered the harshest spitter (Why?)
'Cause I can spit a bar like it's a
Cross between Nas and GZA, Biggie Smalls, and RZA
So hard, Megan Thee Stallion and Nicki Minaj'll scissor (Cut it out)
You're still the press's wet dream (Yeah)
Too many head shrinks (Oh)
My head thinks foul, I've said things when jesting
They should arrest me for my testis (Ah)
The biggest in the South, West, East, North and catch be (Ah)
Havin' ['em swept clean?][1:23] with extreme links
And steps been took to suppress things (Why?)
Try not to get seen with Ben Affleck, me, and Seth Green hangin' on to the left wing
Of Jeffrey Epstein's jet screamin', "Hey, don't forget me" (Haha)
Shady as Bill, takin' the pill and putting it in your soft drink (Ah)
Something's off and I don't know what the cause be (Yeah)
But it's obvi', this water I'm in is scalding
Ominous thoughts creep in my head and it's not me
They brainwashed me (Marshall, Marshall)
And that's all she wrote, yeah, that's why they call me
Chorus: Eminem]
Marshall, he's the antichrist
He will slice and dice
Men, women, and children (One more time, come on)
His name is Marshall, he's the antichrist
He will slice and dice
Foreskin, women, and children (Yeah)
[Verse 2: Eminem]
Knock, knock (Who's there?), boo (Boo who?)
Hey, why you cryin', shorty? Ew, 'cause I boo'd you (Woah)
Well, bitch, I'm tryna get some head up in this Subaru
But you have no clue what you doin', do you?
You fall asleep or somethin'? Hello, yoo-hoo
Wake up, fake slut, I'm out of here, screw you
What, did you drop dead in my lap? You call that head?
I suck my dick better than you do, haha
Yeah, I'm sick like the terminally ill (What?)
But more like sick as in the term "mentally ill"
Antichrist, how come you can't be nice?
Like who's talkin', dog, like Brian from Family Guy(Huh)
But who else is as pitiless, actually witty and crass, hideous
Ghastly, and insidious as me, or spitting as nasty?
Next idiot ask me is getting his ass beat worse than Diddy did ****
But on the real, though (What?)
She prolly ran out the room with his fuckin' dildo (Come here)
He try to field goal punt her, she said to chill (No)
Now put it back in my ass and get the steel toe (Ew, ah, the fuck? Yeah)
Nightmares goin' Freddy on me
'Cause they steady haunt me (Yeah)
Shady's bad to the core, but look at the bread he got me (Bread)
Complete lack of remorse, so they've come at me before, but they won't ever stop me
But fuck the back and the forth until I'm dead and rotting
Head is prolly whacked and it's warped like Jack Kevork'
Performin' sexual acts with a corpse
If they don't like it like a necrophiliac in the morgue (What?), fuck everybody (Haha, yeah)
I don't appeal to you, you was one of them children whose (What?)
Parents fed every meal to you on a platter and silver spoon
I am a product of what Farina and powdered milk'll do (What?)
To your drive when them rappers like Jada bring out the Will in you (Woo)
'Cause now my shit slaps harder than Will'll do
Word to Gorilla Glue (Why?)
I don't need sticky fingers to steal on you (Nah)
Lyrical killer who punish you, every syllable sonnin' you
Your hides, I tanned 'em like bicycles built for two
Stickin' a clip in the Uz' that I've been itchin' to use, lookin' like Nikolas Cruz
My trigger's happy, it's ticklish, true, Travis Bickle 'em too, we gettin' rude
This shit'll go sideways like your tippin' a canoe, bitch, I'm sick as the flu
How the fuck are you gonna fit in my shoes? Look at my views, all the shit I've been through
So, sympathy, I don't have any for you, stickin' it to all you idiots who
Take my lyrics a little bit too literal, you can all suck on my dick and if you
Don't wanna get ripped, better get the fuck back, bitch, I'm here to do what Dre sent me to do (What?)
That's sinfully get to spitting this shit, devil in me and I do his bidding, his name is
[Chorus: Eminem]
Marshall, he's the antichrist
He will slice and dice
Sluts, whores, men, women, and children (One more time, what's my name?)
His name is Marshall, he's the antichrist
He will slice and dice
Skanks, sluts, whores, men, women, and children
[Bridge: Bizarre]
You wanna dance with the devil, dance with the devil, dance with the devil
You wanna dance with the devil, dance with the devil, dance with the devil
You wanna—
[Part II]
[Interlude: Bizarre]
(I ain't goin' nowhere)
It's about to get scary, Bizarre (I'm still here, ayy-ayy, ayy-ayy, ayy-ayy)
It's about to get dark
[Verse 3: Bizarre]
Guess who's back (Me), straight out the gutter (Me)
With a dirty rubber, plus my homeless mother (Fuck her)
Where's Bruce Jenner at? I wanna fuck that ho (Where she is?)
Where is Megan Thee Stallion at? I wanna suck that toe (Mwah)
Twenty years in, shit, I'm past addiction (Uh-huh)
I'm at CVS, tryna find my past prescription
My dad didn't listen, I passed the mission
Fuckin' a tranny on IG Live, that was a bad decision (Haha, that was fucked up)
My rent due, my girl need an abortion (What you gon' do? What?)
Sell them Eminem Jordans (I did, haha)
All gas, butt-naked, all ass
Tryna get on Hailie Jade's podcast (Why not?)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (6):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Sam się kiedyś jego twórczością zachwycałem jaki to on jest wspaniały ale po latach zmądrzałem. Jego twórczość to syf by ogłupiać młodzież dennymi tekstami o niczym. Przecież to co on nagrywa to jest tylko po to by ogłupiać ludzi młodych. Dla mnie to on już się skończył i sięgnął dna.
No ja mam udać się do specjalisty bo oczywiście Eminem to wzór do naśladowania i człowiek który powinien wychowywać młodzież.
Lubie go za jego niektóre teksty ale jednak jako fana boli mnie to co robi by się wykreować. Tak dobrze w kawałku mógł przekazać że przemysł muzyczny albo sami słuchacze zrobili z niego antychrysta. Już na początku kariery mówił w jakiś kawałkach że jest obwiniany za to co mówi w swoich tekstach. Mnie tylko denerwuje że on musi każdego atakować byle było o nim głośno. Twardzielem to by był jakby powiedział że nie będzie dalej się sprzedawał za kase byle było o nim głośno. Jakoś tylu jest artystów na scenie rapowej i nikt członków swojej rodziny nie atakuje żeby się wypromować. Aaa Eminem robi skandal a te jego kawałki typu The Real Slim Shady, Without me, Just lose it, Role model to pajacowanie i tym zdobywa się sławe... Czemu były grupy typu Wu tang clan czy jest Ice Cube był Xzibit był Ja Rule czy Fat Joe i nikt z nich nie wypowiada się w tekstach piosenek negatywnie o swoich rodzicach. Nie widziałem by tam ktoś wyzywał innych artystów choćby muzyki pop. Aa Eminem tylko jak nie zwyzywam matke to na innym albumie zwyzywam swoją byłą żone Kim. Następnie nagra się kawałek na Britney Spears i wyśmieje się Michaela Jacksona czy Madonne. Do tego 50 pare lat i nagrywanie tekstów jakby to pisał góra 22 latek. Serio co on tutaj zrobił na tym albumie to już lepsze było Kamikaze czy Recovery i Revival a tutaj to dał ciała. Gdzie on zjadł scene rapowa tym albumem śmiechu warte. Zdobył sławe bo atakuje różne grupy społeczne albo wykonawców. Już myślałem że zmądrzał po tym jak nagrał Not Afraid ale jednak widzę nadal tworzy głupie teksty o niczym. Ta płyta to dowód że znów stacza się na dno. Może nagra za jakiś czas kolejny album gdzie poprawi się.
Już kiedyś mówił że żałuje tego co nagrał / stworzył na albumie Relapse. Chciał skończyć z tym stylem na Recovery. No ale jednak widać że nic z tego nie wyszło. Czemu nie mógł być taki jak na Slim Shady lp 2 ? Revival czy Kamikaze dobrze mu szło już widać było że może inaczej pokierować tematyką utworów. No ale znowu teraz jednak wygłupił się tylko tym nowym albumem.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Lubie Eminema mimo że przegina robi prowokacje.
Marshall przecież umiał pokazać że nie jest takim degeneratem już miał takie albumy. Na tym powrócił chyba jednak do starego stylu. Już były albumy z roku 2010 czy lata 2017 2018 gdzie Marshall Mathers jakby próbował zmienić swoje podejście. Widze że tutaj powrócił jednak do korzeni z Encore czy The Eminem Show albo Slim Shady Lp. Rapować że jest antychrystem i nawet w innym kawałku tytuł był lucyfer. To już widać komu się oddał i dokąd zmierza.
W jego kawałkach nigdy nie było prośby do Boga by ratował jego dusze. Czy on kiedyś powiedział że dziękuję Bogu za coś? Nie ale za to każdego obrzuca błotem i atakuje każdego.
Czy on rzeczywiście chciał coś zmienić tym albumem bo widzę że powtórka z roku 2009. Już było dobrze to znowu widać pokazuje komu służy i że robi rap tylko by prowokować. Może by jakieś wartości chrześcijańskie dał do swoich piosenek ale po co jak można promować to co najgorsze. Widać jego nowa tracklista lucifer, antichrist no popłynąłeś nieźle Marshall. Może z dwie piosenki z albumu były wartościowe gdzie zwraca się do swoich córek i przeprasza za swoje zachowanie postawe wobec nich. Aaa tak to reszta widać że znowu album o niczym. Znowu jakieś odniesienia do swojej matki tylko tym razem już nie ubliża i nie czepia się jej.
Coś wspomina o swoim ojcu a może tak niech spojrzy na siebie czy był taki doskonały? Nie wiem czy może tym kawałkiem antichrist czy lucifer chce pokazać jak zniszczył społeczeństwo swoją muzyką czy może jak ludzie go spostrzegają jego twórczość? Jednak trochę jest do poprawy bo widać naprawde jednak on swojej postawy wobec świata nie chce tak naprawdę zmienić.