("Żółta brukowana droga")
[Intro]
Musimy się z tym rozprawić póki ci osobnicy są jeszcze młodzi
Jeśli chcesz być zbawiony
nie w sensie religijnym ale żeby nie być uważanym za coś co ten kraj czasami nazywa
Wydaje się że zbliżamy się do skandalicznego wieku
Wszyscy mamy przeczucie, że powinniśmy
opuścić nasz rodzinny dom i że każde pokolenie powinno zdziałać coś lepszego
Dalej, skończmy z tymi bzdurami, dosyć tego
Zaczynajmy, rozpocznijmy tę opowieść, przedstawmy ją
Wróćmy z tym gównem do piwnicy
gdzie możemy przedyskutować oświadczenie nagrane na taśmie,
te całe pochodzenie muzyki, którą wszyscy znamy i kochamy,
muzyką którą się wszyscy cieszymy, o którą oskarżacie mnie że próbuję ją zniszczyć
Powróćmy do 89, kiedy to byłem chłopakiem ze wschodniej części Detroit
Przekraczając 8 Milę wprost do Warren, do terytorium wieśniaków
Chcę opowiedzieć historię, moją historię, której nikt za mnie nie może opowiedzieć
Poinformowaliście mnie i zdaję sobie sprawę z tego że tutaj nie pasuję
Daliście mi to jasno do zrozumienia, wyrzucając mnie praktycznie z każdego miejsca
z centrum handlowego Bel-Air tylko za to, że się tam zatrzymałem
w każdy sposób z czarnej dzielnicy do białej
Ok jest i jasna strona, na którą pewnego dnia przejdę
Wy nazwiecie to przepustką, ja ruszeniem swojego tyłka
poprzez trawnik na wydeptane ścieżki
wydeptane ścieżki, te stare wydeptane ścieżki
te dobre, stare, tak dobrze znane ścieżki
Refren:
Więc powróćmy
żółtą brukowaną drogą aż do następnego epizodu
Podróżujcie ze mną do tego wspaniałego miejsca,
które kiedyś nazywałem domem, słodkim domem
Szwendałem się po ulicach tak często, że nazywali mnie włóczęgą
Czasami wystawiałem kciuk by złapać stopa
żeby ktoś mnie zabrał i podrzucił na trasę 8 Mili i Van Dyke
Kradłem pieprzony rower z czyjegoś podwórka
porzucałem go potem w parku by zaznaczyć połowę drogi
Aby spotkać się z Kim musiałem iść po zmroku do domu jej matki na Chalmers
przechowywała mnie u siebie kiedy własna matka wyrzucała mnie z domu
To wtedy pierwszy raz spotkałem Proof'a i Goofy Gary'ego na schodach
domu Osbournów, gdzie rozdawali jakieś ulotki, organizowali pokazy talentów
w Centerline High, powiedziałem im, że czasem wpadnę i zobaczę co się dzieje
Spojrzeli na mnie jak na szaleńca
pokręcili głowami, jakby chcieli powiedzieć, ze biali nie potrafią rapować
Wyrecytowałem wers i na początek zrymowałem coś ze słowem urodziny
Obaj mieliśmy rymy, które brzmiały podobnie
brzmiały tak samo jak to gówno Big Daddy Kane'a gdzie złożone sylaby
składnie do siebie pasują
Tego dnia rozpoczęła się nasza podróż, wiedzieliśmy,
że kiedyś gdzieś znów się spotkamy
Refren:
Więc powróćmy
żółtą brukowaną drogą aż do następnego epizodu
Podróżujcie ze mną do tego wspaniałego miejsca,
które kiedyś nazywałem domem, słodkim domem
Mój pierwszy rok w dziewiątej klasie, nigdy tego dnia nie zapomnę
Było spokojnie póki nie przyszedł twój koleś MC Sham
powiedział, że Puma to teraz dobra marka, bo klan wypuścił serię
To była plotka, ale chłopie, ona się rozprzestrzeniała
to musiała być jednak prawda, bo człowieku zdobyliśmy ich zakazane buty
Miałem nowe jak Cool J i Ice też nosili
Zwyczajnie wyrzuciliśmy je do śmieci, jak wczorajszą gazetę
Zgadnij kto potem się zjawił, X-Clan zadebiutował
Profesor X, wspaniały, w czerwieni, czerni i zieleni
z kluczem, lalusie, teraz to taki nowy trend
My do niego nie pasujemy, więc wyszliśmy z albumem Cactus’a
z czarnymi afrykańskimi symbolami i medalionami
reprezentującymi czarną siłę, a my nie wiedzieliśmy co to znaczy
Ja i mój ziom Howard i Butter chcieliśmy pójść do centrum handlowego z tym wszystkim
na szyi, jakbyśmy chcieli się tym popisać, nie mieliśmy w ogóle pojęcia,
że staliśmy się pośmiewiskiem, a ty nawet w połowie nie jesteś czarny
nie powinieneś tego nosić, koleś pozwolił mi to zabrać
a ten zegarek Flavor Flave, musimy go zwinąć
Wszystko co pamiętam to spotkanie w piwnicy Manix'a
mówiliśmy jak bardzo tego nienawidzimy, jak rasistowska ale zajebista jest płyta X-Clan’u
Przypomina mi się jak w 89' ja i Kim zerwaliśmy po raz pierwszy,
próbowała do mnie wrócić dwa razy ale w szkole pojawiła się ta czarna dziewczyna,
sądziła, że jestem w porządku, bo rapowałem, miała więc na mnie oko
O ironio, zgadnijcie jak miała na imię, nie zamierzam nawet mówić
w dodatku miała taki sam kolor włosów jak były jej oczy niebieskie, i para piersi
Najseksowniejsza dziewczyna w naszej szkole, gdyby mi się z nią udało
nie tylko stałbym się bardziej popularny ale mógłbym też tym samym wkurzyć Kim
Niestety dostało mi się, miałem ją rzucić, ale to ona mnie rzuciła dla tamtego czarnego gościa,
to był ostatni raz kiedy widziałem i mówiłem do tej głupkowato dumnej dziewczyny
Słyszałem ludzi jak mówili, że słyszeli nagranie, i że wcale nie jest tak źle
Ale było źle, wyróżniłem całą rasę i za to przepraszam
Myliłem się, bo nie ważne jaki kolor skóry ma dziewczyna i tak wciąż jest dziwką
Refren:
Więc powróćmy
żółtą brukowaną drogą aż do następnego epizodu
Podróżujcie ze mną do tego wspaniałego miejsca,
które kiedyś nazywałem domem, słodkim domem
SHADYFANS.PL
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (7):
Pokaż powiązany komentarz ↓