Przyszedłeś do mnie jako róża
Pozostawiając kolce
Kiedy odszedłeś
Mój najdroższy
Kochaj mnie kiedy tutaj jestem
Zamknij się kiedy mnie nie ma, traktuj mnie dobrze
Jeżeli naprawdę chcesz żebym odszedł w spokoju
Pi*przyć "odejdź", mów tylko "pokój"
You ain't missin' nobody, you're missin' a heart
Nie tęsknisz za nikim, tylko brakuje Ci serca
Czy to nie jest tak łatwe, jak morderstwo, które popełniłeś?
Jeżeli wszystkie zbrodnie są karane śmiercią, wy wszyscy nadal jesteście bez śladu grzechu?
Oh dlaczego jest tak wielu świętych?
Nie roń dla mnie łzy
Wy wszyscy boicie się prawa, ale nikt nie boi się Boga
Udajecie świętszych niż jesteście, tak bardzo się staracie
Jaki jest sens bycia, kiedy masz przekrwione oczy?
Rób co chcesz, zejdź mi z oczu
Szczeniaku, jak śmiesz na mnie szczekać?
Byłem samotny już na początku mojego życia
Więc kiedy nie było Cię kiedy płakałem, mam nadzieję, że też nie będzie Cię kiedy będę się uśmiechał
Rób co mówię, powtarzaj za mną
Śmiało, rozszarp mnie na kawałki i kąsaj mnie swoimi słowami
Nie chcę twoich modlitw, nie chcę twoich róż
Nikt dzisiaj nie umiera
Idź mi z drogi, jestem legendą i tu moje miejsce
Po swojemu, tam gdzie stawiam stopy powstaje nowa droga
Kiedy będzie padać, to ja będę tańczyć w deszczu
Mówisz za dużo, nikogo nie obchodzi twój bełkot
Yeah, Z-I-C-O
Dziękuję wam, moi hejterzy, wszystkie zasługi wasze
To wy napisaliście piękną opowieść swoimi nienawistnymi słowami
Jestem katolikiem, nawet w obliczu śmierci
Nigdy nie tracę wiarę w swoje dzieła
Pochylam się by zwyciężać, pozoruję ucieczkę
Jednak nadal idę do przodu, nie zauważyłeś tego?
Nie czekaj na mój upadek, ja nigdy nie odpoczywam
Zgadza się, brak umiejętności w czymś, to jedyna rzecz której nie potrafię
Zico jest skończony, yeah
Ot tak spadł z wysokiego konia, przestał być arogancki
Nawet nie rok później, pochłonąłem całego Melona (wszystkie charty)
Jeżeli Tobie się to nie podoba, zapraszam do walki
Nie wiem nawet co mówisz, a ty nadal szczekasz
Ukrywaj dalej swoją tożsamość i tak żadnej nigdy nie miałeś
Dałem wszystkim szansę do odkrycia czegoś prawdziwego
Rozerwij to opakowanie, kąsaj mnie teraz
Idź mi z drogi, jestem legendą i tu moje miejsce
Po swojemu, tam gdzie stawiam stopy powstaje nowa droga
Kiedy będzie padać, to ja będę tańczyć w deszczu
Mówisz za dużo, nikogo nie obchodzi twój bełkot
Cały dzień słyszę wycie rozwścieczonych psów
Kiedy ulegnę ich prowokacji, zostanę rozszarpany
Obie ręce z mieczami, tańczą w ciemności czekając na swój moment
Rzuć mi kłujący kwiat, dodając słowa bez znaczenia
Bądź niesfornie bezlitosny
Testuj mnie, i tak jestem niezniszczalny
To ja zbudowałem schody z kamieni, które rzucaliście
A teraz mój głos przechodzi przez ściany, przekracza wszystkie granice
W moich oczach nadal jesteś pyłem
Odkurzanie nie ma sensu, to tylko strata czasu
Bo wiem, że jeżeli całe życie poświęcę na budowanie wieży
Świat znowu ją zniszczy, a ja ponownie będę dokładać kamienie
Rób co mówię, powtarzaj za mną
Śmiało, rozszarp mnie na kawałki i kąsaj mnie swoimi słowami
Nie chcę twoich modlitw, nie chcę twoich róż
Nikt dzisiaj nie umiera
Idź mi z drogi, jestem legendą i tu moje miejsce
Po swojemu, tam gdzie stawiam stopy powstaje nowa droga
Kiedy będzie padać, to ja będę tańczyć w deszczu
Mówisz za dużo, nikogo nie obchodzi twój bełkot
(Idź mi z drogi)
Zejdź mi z oczu, jestem legendą i tu moje miejsce
(Po swojemu)
Tak jak chciałem
Tam gdzie stawiam stopy powstaje nowa droga
(Ja ustaliłem nowe drogi)
Wybrukowałem je dla tych
Którzy je teraz wyznaczają
(Mówisz za dużo)
Bełkoczesz dalej
Nikogo nie obchodzi co do ch*lery mówisz
A teraz chwila ciszy
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):