Tekst piosenki:
DIABEŁ:
Z tej strony Diabeł
Życzę Wam wszystkiego złego
Nie wiem kogo szukają, w sumie jebie mnie to!
Witam Was na mojej drodze do zniesmaczenia gatunku ludzkiego
Niezależnie od tego, czy podnieca Cię w chuj czy odrzuca moje ego!
W bit wchodzę elastycznie łącząc się z nim idealnie
Przeciwieństwo chowam w beton
Na czele sieci darmowych hiperku*wamarket
Wejdź, dam Ci wszystko czego pragniesz
Na bary dźwigniesz ciężar swoich pragnień czy upadniesz?!
I jeżeli przyjdziesz do mnie jak już będziesz na dnie
Nie bój się poprosić mnie o pomoc, pomogę totalitarnie, dokładnie!
Pakt z Diabłem, Fat Brutal Soundem!
We dwóch tworzymy bandę!
Ref.:
Czuję w swoim ciele dym!
Ogarnął całe płuca!
Pomylony Diabeł Stróż, tworzę z niego chmury słów!
Dzięki autobani na mental poziomie odkryłem jaskinię pełną własnych próśb!
Nie szczędzę sobie przyjemności, szukam do wiecznej euforii drogi
A na pokusy łakome mów mi Łasuch
I jeśli chodzi o spełnianie własnej woli
Wbrew pozorom nie tak dużo nam potrzeba by się szczerze zadowolić.
GŁOS:
Nie próbuj mnie tu uspokoić. Roman Romanowicz
Nie próbuj mnie tu uspokoić. Faaat, bo tłusty post Diabeł też ma
Brutal jak brutalna prawda
Otwarte o karty gra, wygrana partia
Sooound, bo kreujesz sooound, to do Ciebie trafia
Wjeżdża w Ciebie głos Romana
Tera po orbicie se chodzi w rosyjsko angielsko polsko i (???)
Usłyszałem, że to chodzi o pragnienia, więc przychodzę...!
I na pokuszenie wodzę...!
Z tego co wiadomo dla mnie rozchodzi się o to, czego nie ma się i o to, co się ma Słyszałem, że tu pojawiła się ciekawa (???)
Roman wpadł by pokazać, że wystarczy mu ładny team. (???).
I'm unpredictable... Do You understand, synu?
I'm unpredictable... Do You, do You understand, synu?
I'm unpredictable... Do You understand, synu?
I'm unpredictable... Do You understand, synu?
I'm unpredictable...
Na pokuszenie wodzę duszę
Widząc jak ktoś się poddaje krztuszę się
Padam na pysk, a każdy styl, że zawsze wstaję!
Wycieram mordę tym co mnie wyniszcza stale
Talent otrzymałem! - wykorzystuję go DOSKONALE!
Jak Ci nie pasuje rap mój, pierdol się pedale!
Jestem Diabłem w każdej religii, dasz wiarę?!
Szczam na każdy (???) ma tylko jedno piekło - HADES!
Moja muzyka moją filozofią, dajemy sobie radę.
Ref.:
Czuję w swoim ciele dym!
Ogarnął całe płuca!
Pomylony Diabeł Stróż, tworzę z niego chmury słów!
Dzięki autobani na mental poziomie odkryłem jaskinię pełną własnych próśb!
Nie szczędzę sobie przyjemności, szukam do wiecznej euforii drogi
A na pokusy łakome mów mi Łasuch
I jeśli chodzi o spełnianie własnej woli
Wbrew pozorom nie tak dużo nam potrzeba by się szczerze zadowolić.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):