Tekst piosenki:
KRET:
Nagle coś wybuchło! Nastąpiło zwolnione tempo. Położyło kres wszystkim dźwiękom. Jakoś mi jest nienaturalnie lekko!
DIABEŁ:
Zdominowała mnie obojętność, to chyba możliwe, bo widzę leżące na ziemi mięso, kości, krew i swoją pewność.
KRET:
Ogromnie fascynujący jest ten spokój w mojej głowie. Niemniej przerażające jest to, co teraz powiem: Ładunek był w sercu, zapalnik był w słowie - wnioskuje tak po dziurze w mojej klatce piersiowej!
DIABEŁ:
Coś wybuchło! Zwiększyło się tempo! Przyśpieszyło tętno. Źrenice zmieniają wielkość, rozszczepione atomy tworzyły jedność.
KRET:
Fenomenalny pisk brzmiący stale w mojej głowie. Odbijające, błąkające się pod czaszką fale dźwiękowe!
DIABEŁ:
Bezpowrotne utracenie samokontroli mimo mej woli. Adrenalina widzi światło dzienne, wychodzi z niewoli. Chaos! Zapanował pogrążając mnie w niedoli! Serotonina napiera w brutalnej pogoni.
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalne, nawet swoim stwórcom! Im bardziej w nie wierzysz, nadajesz mu moc okrutną!
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalny, nawet swoim stwórcom. Zamknij pysk, zanim będzie za późno!
KRET:
Nagle coś wybuchło! Tym razem precyzyjny huk, który towarzyszy wystrzałom z luf. Znajomy dźwięk wypalony z ust.
DIABEŁ:
Miejsce upadku pokazał mi ból. Słowo o kalibrze nieosiągalnym dla kul. Trafiony cel rozrywa na pół, a Ty masz gwarancję, że jest Twój!
KRET:
Nie wierzę, że mogę marzyć o życiu i planach... Teraz marzę o tym, by zabić, pociąć się kurwa i spalić do rana! Czuję jak przez gniew świat drży w posadach, wykrwawiając się o przestrzelonych kolanach!
DIABEŁ:
Coś we mnie wybuchło. Zmęczony nie czuję nic poza próżnią. Okazało się, że to co we mnie dobre zniknęło, bo było kolejną iluzją!
KRET:
Razem z gniewem, słodką zemstą, gorzkim żalem i furią, karmię się arcyegoistycznie przygotowaną ucztą.
DIABEŁ:
Opętany spadkiem obojętności, bez opamiętania zauroczony zapachem złości. Zepsute do szpiku kości, w obliczu nieobliczalności doskonale Ci znane najskrytsze pragnienia pozbawione litości!
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalne, nawet swoim stwórcom! Im bardziej w nie wierzysz, nadajesz mu moc okrutną!
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalny, nawet swoim stwórcom. Zamknij pysk, zanim będzie za późno!
KRET: Socjopatyczna woń
DIABEŁ: wabi moje nozdrza.
KRET: Wszystko co ludzkie zrodziła skroń,
DIABEŁ: a ludzkość jednak wydaje się obca.
KRET: Nieuleczalnie chora i podła
DIABEŁ: z przegniłym sumieniem.
KRET: Nie ma nikogo bez winy, a skurwysyny szczerze rzucają kamieniem.
DIABEŁ: Gdyby każda krzywda wyrządzona słowem była widoczna gołym okiem,
KRET: legalny był sadyzm werbalny, to ludzie wyglądali by jak ofiary wojen.
DIABEŁ: Wierząc, że może tym razem zwyciężą,
KRET: czekali by na wpierdol
DIABEŁ: i widać by było, że idą na kolejną
KRET: z oczywistym spokojem.
DIABEŁ: Dzień za dniem
KRET: do posiadania uczuć mam coraz większy wstręt, bo jeżeli czuję tylko gniew to posiadanie reszty jaki ma sens?!
DIABEŁ: Upajająca siła,
KRET: co chwilę,
DIABEŁ: zatrzymuje się chwila,
KRET: Poziom stężenia sadystycznych intencji we krwi liczony w promilach. Gdyby to wziąć na zdrowy rozum
DIABEŁ: -podsumować to wszystko-
KRET: to w tym momencie zdefiniowałem AUTONIEWOLNICTWO! Największą,
DIABEŁ: bezlitosną siłę rażenia na świecie ma SŁOWO !
KRET: i zanim nastanie cisza, wszystko zacznie WYBUCHAĆ NA NOWO!
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalne, nawet swoim stwórcom! Im bardziej w nie wierzysz, nadajesz mu moc okrutną!
Nagle coś wybuchło (nagle coś wybuchło)! Słowo przemieniło ciało w truchło! Nikomu nielojalny, nawet swoim stwórcom. Zamknij pysk, zanim będzie za późno!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):