Fatum - Jesień

Nie pytaj mnie, wiesz dobrze jak to jest
Ta jesień wróży mi dni, których nikt nie chce brać. Gdy musisz to kłam i zabij moje sny, jak liście rozgania wiatr, morza słów krople prawd.
Na drogę dobry życia fakt, do życia jedna z krętych dróg. Kiedyś sam zrozumiem swój błąd.
Zabijam czas, a noc przynosi żal, to jednak nie było złe, chociaż coś czego chcę, poddaję się, silniejsze to niż ból.
A jesień złotem na świat sypie garść dobrych rad.
I pójdę drogą, którą znam, a życie doda szczęścia grosz, to ma sens, gdy wierzę w ten świat.
Nie pytaj mnie, ty złamałaś dane słowo
Nie pytaj mnie, czego pragnę
Dobrze to znam, na karuzeli kłamstw
szczęśliwi kręcimy się, mija czas, dzień za dniem. Kolejny akt, kurtyna światła bis, i wrócę do domu sam, świat jest śmieszny jak clown.
Nie pytaj mnie, teraz pójdę własną drogą