Fearless Vampire Killers - Regret

Jestem na wyspie zagubionej na morzu,
Czekając na przyszłość,
Bezpieczny od niejasności i od kłamstw,
Trzymając się czegoś straconego, ja...

Wkraczam w moje myśli, rozrywam szwy,
Robię to bez żadnej uciechy,
Prawda o mojej naturze miga mi przed oczami,
I wreszcie czuję, co jest przyczyną,
I chcę, i chcę,
I chcę to wszystko cofnąć.


Daj mi piekło!
Daj mi nienawiść!
Tak długo jak krzyczę!
Trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu,
Ponieważ, trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu,
Przeszłość jest niezmienna, o tak,
I wszystko, co dajesz jest wszystkim, co otrzymujesz,
Więc żyj dalej w żalu.


Mgła się cofa, mój cel staje się jaśniejszy,
Każde wspomnienie tnie głębiej.
Chcę powrócić na czas,
Zrekompensować się,
Ale te łzy już spłynęły w dół.

Nie mogę cofnąć tych pustych lat,
Jak trucizna one muszą przesączyć moją duszę.
Nie mogę odzyskać porzuconych przyjaciół,
Pozwolę temu prześladować mnie do końca,
Do końca...


Daj mi piekło!
Daj mi nienawiść!
Tak długo jak krzyczę!
Trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu.
Ponieważ, trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu.
Przyszłość jest niezmienna, o tak,
I wszystko, co dajesz jest wszystkim, co otrzymujesz,
Więc żyj dalej w żalu.

Nikt nie będzie wiedzieć,
Nikt nie może wiedzieć o tym, co zrobiłbym,
By być tam znów z tobą.
Nikt nie będzie wiedzieć, Nikt nie może wiedzieć,
Że jestem tu sam, z niczym czym mógłbym się wykazać.

Jeśli bym mógł, błagał bym na klęczkach,
Pokazał bym im, że się zmieniłem, pokazał bym tobie, jak wiele dla mnie znaczysz.
To tylko pstryczek w przelącznik i wracam do początku.
Pstryczek w przełącznik i wracam do początku!
Nigdy więcej żalu, nigdy więcej wstydu,
Nigdy więcej niespokojnych nocy i niekończących się koszmarów w bólu!

Popadam w coś,
Popadam w ten żal,
Ponieważ, popadam w coś,
Popadam wtem w żal.
Trzymam się...
Trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu,
Ponieważ, trzymam się czegoś,
Trzymam się tego żalu.
Przeszłość jest niezmienna, o tak,
I wszystko, co dajesz jest wszystkim, co masz,
Więc żyj dalej w żalu...