Feto - Relacje

Daj z siebie tyle ile sam oczekujesz,
Nie ma nic ten który nigdy nie próbuję,
Sam rozumiem, te kwestie widzę na co dzień,
Pomożesz komuś bezinteresownie, to zdrowy odruch,
Pomimo innych postaw, różnych poglądów, człowiekiem zostań,
Nie odwracaj wzroku, podaj rękę ale szczerze kiedy się witasz
Albo obojętnie przejdź obok wrogiego pyska,
Wróć do domu, daj szczęście rodzinie,
To nie boli, nie bądź zwykłym manekinem,
Który chowa uczucia i odrzuca inne,
Nie rozumie tego że wyrządza krzywdę innym,
Zrozum, to życie jest prawdziwe nie na niby,
Jak ludzie których podobno jesteś bowiem,
Na ilu możesz liczyć a na ilu się przejedziesz?
Zapytaj siebie, zapytaj siebie!

Okładka Tobie nie powie, czy to pewniak,
Że to po co śmigasz, jest takie same w środku,
Nie każdy komu ufasz musi być w porządku,
Nie każdy kto słucha zrozumie. x2

Przyjaciel, to nie pierwszy lepszy kolega,
Zaufaniem darzę tych na których mogę polegać,
Dobra suka, to nie od razu żona,
To nie uczucia kiedy widzi w Tobie sponsora,
Te relacje są co najmniej nie normalne,
Odwrotnie jest wtedy, kochasz tak naprawdę,
To jak szacunek do drugiej osoby,
Która sposób myślenia nie koniecznie ma podobny,
Inaczej myśli bogaty, inaczej bezdomny,
Ja zdaję sobie sprawę że czasem kogoś ranię,
Albo daję wiarę komuś kto czeka na starcie,
Bo te relacje muszą być wiarygodne,
Kiedy przebywam tylko w zaufanym gronie,
Tu kiedy emocję biorą nad człowiekiem górę.
To wywołuję złość, radość, nie chęć i szacunek,
Zależy od Ciebie jak zareagujesz!

Okładka Tobie nie powie, czy to pewniak,
Że to po co śmigasz, jest takie same w środku,
Nie każdy komu ufasz musi być w porządku,
Nie każdy kto słucha zrozumie. x2