Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Lubię być czasem wrażliwy trochę,
Słysząc, jak zbliżasz się do mnie cichym krokiem,
Gdy siadasz obok mnie, puszczasz Myslovitz,
Ha ha ha, wiesz o co chodzi.
Lubię z balkonu patrząc na Wrocław
Odpalić fajkę, tonąć w emocjach,
Gdy widok z okna, który tak nie raz chwalą
Hipnotyzuje, jak metakwalon.
Lubię nocami psuć sobie image,
Łazić ulicą, szukać adrenaliny
I wiesz może co zrobię jest głupie, ej,
Skończę z nożem na gardle jak Sharon Tate.
Ale to moje życie moje sprawy i teksty,
Szukając ziarna prawdy, jak Miłoszewski,
Wejdę w największą ciemnie, bo z rapem mogę wszystko,
Dwa słowa Filip - jesteś artystą.
[Refren]
Follow the Moskva
Down to Gorky Park
Listening to the wind of change
An August summer night
Soldiers passing by
Listening to the wind of change
[Zwrotka 2]
Lubię prowadzić auto,
Świadomy tego, że mógłbym się rozbić łatwo,
Ale nie teraz, jeszcze nie teraz,
Póki mam sobie coś do udowodnienia.
Patrząc na ludzi czuję tu nadal dramat,
Tworzą ze sobą przeróżny amalgamat
I wiesz ja nic nie stracę, więc co mi kurwa szkodzi,
Prócz hiperboli pragnień już w dniu urodzin.
Lubię jak wobec mnie używasz animizacji,
Gdy wracam najebany i łżę jak pies,
To kontrastuje przy naszych rozmowach,
Gdy ocierasz jedną z krokodylich łez.
I wiesz to tylko Filip, twój Filip,
Tylko przy tobie kładę chuj w image,
Ale nie pytaj czy ten związek ma jakąś przyszłość,
"Sto lat samotności" Márquez - jestem artystą.
[Refren]
The world is closing in
Did you ever think
That we could be so close, like brothers
The future's in the air
Can feel it everywhere
Blowing with the wind of change
Take me to the magic of the moment
On a glory night
Where the children of tomorrow dream away
In the wind of change
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):