Flotsam and Jetsam - Doomsday for the Deceiver

Posłuchajcie tej historii księcia ciemności,
Którego nauczono nas lękać się już od pierwszego dnia.
Urzekający wąż, król podziemia,
Zdrajca i prześmiewca wybrańca niebios.
Zły i nikczemny marzyciel, twórca grzechów,
Największy zwodziciel, czekający, by cię zabrać.
Obiecuje ziemską chwałę, jeśli zagrasz w jego grę.
"Nie pozwolę ognistym bombom cię zranić,
Tylko naznacz swą głowę i przyjmij me imię".

Belial zaczyna swe intrygi, zdradziecki plan.
Obraca brata przeciw bratu, igra z ludzkimi przewodnikami.
Tworzy przed nimi iluzje złamanego rozejmu,
Niegodziwy, podstępny spisek, któremu dowódcy nie mogą się oprzeć.
W niedługim czasie ma już kontrolę,
USA, Rosja, bezkresny chaos.
Najgorszy koszmar ludzkości, już za późno na modlitwy,
Trzymaj się i weź ostatni oddech.
Pociski są już w drodze... SĄDNY DZIEŃ!

Całą ziemią zawładnęła zgroza,
Tym razem nie będzie drugiej szansy.
Ogniste bomby, śmiercionośny błysk, opary rozprzestrzeniają się tak szybko,
W momencie świat staje się popiołem.
Tam w środku stoi zwodziciel
Z ponurym uśmiechem,
Otoczony swymi naznaczonymi czcicielami,
Nietykalnymi masami.

Rządy zła przewidziane przez proroków
Pod ciemniejącym niebem.
Wszędzie wokół upiorny grzech, nienapiętnowani ocalali
Złożeni w ofierze przy tańcu demonów.
Nagle hordy ucichają
Przez dudnienie planety, metalowa bestia wkrótce przybędzie,
By rzucić wyzwanie wrogowi, by przezwyciężyć zagładę,
By spisać jego lament... SĄDNY DZIEŃ!

Spalona ziemia się otwiera, bestia z metalu się zjawia,
Szatan i jego armia nie okazują znaku lęku.
Przez pustynne równiny, przez miejskie ulice,
Na wzgórzach zło czeka porażka.
Sabaty jeden po drugim giną z ręki metalu,
Ciemne moce słabną.
Potwór szaleje w wirze walki,
By stanąć w obliczu władcy grzechu.

Gdy zapada noc, bestie się spotykają
I żyjący naznaczeni zbierają się wzdłuż ulicy.
Powietrze jest naładowane mocą metalu,
Oczy Flotzilli świecą, gdy się nią żywi.
Rozpoczyna się starcie, walka do śmierci,
Takiej mocy nie widziano nigdy wcześniej.
Chłoszczące szczęki, tnące pazury,
Przesądzają o losie ciemnej strony.
To dzień zagłady dla zwodziciela... SĄDNY DZIEŃ!