Fm static - October

Ja zużyłem [doprowadziłem do stanu nienowego] twoje obrazki
Powrót do szkoły podstawowej,
Ty nigdy nie mogłaś całkowicie wyrzucić ich,
Ale powiedziałaś,że sadzisz,że one są na prawde fajne,
Tworzyliśmy na prawde dobra drużyne,
Ty I ja I nasze zkwaszone,zprane dżinsy,
Patrzę wstecz wszystko było takie cudowne.
Vauenet [marka okularów przeciw słonecznych],wiórki piepszowe I waniliowe lody.


Trudno z tym skończyć
Bo ona wychodzi na zewnatrz w pażdzierniku
Marze,że któregoś dnia będe mógł ją zobaczyć,
Jak bardzo te rzeczy się zmieniły,
Ale teraz są dużo starsze,
Jeszcze nie na prawde ją znam,
Może któregoś dnia ona przyjdzie,
Możemy podać,


Zatracam się w tobie
Kosmopolitycznie,
A twoje włosy opadały,
I wszyscy cie lubili,
Pamietałem droge powrotna,gdy
Droga powrotna prowadziła przez skrzyżówanie 7
Bo twoje włosy opadały,
I wszyscy cie lubili,


Byłaś mądra dziewczyną,
Ulubionym dniem,był dzień Ziemi,
Zapomniałem co tamci idiocy mówili,
Ja wkopałem cie na najgorsza droge,
Niewątpliwie,
Bo ty za każdym razem wychodziłaś z tego I przyjmowałaś mnie,
Chłopcy z sąsiedztwa nagrali piosenke na moje urodziny,


Jeste ciężko z tym wszystkim skończyć,
Ona wychodzi na zewnątrz w pażdzierniku,
Marze,że pewnego dnia,będę mógł ją zobaczyć,
Niektóre rzeczy się zmienią,
Ale teraz to jest takie stare,
Nigdy jej na prawde nie poznałem,
Może któregos dnia,ona przyjdzie I
Możemy podać,


Możemy podać.podać z rąk do rąk,
Możemy podać.podać z rąk do rąk,
Możemy podać.podać z rąk do rąk,
Możemy podać.podać z rąk do rąk,


I możemy wszystkim powiedzieć,
To,że chcesz być czymś,
I możemu wszystkim powiedzieć,
Opowiadać naszym przyjaciołom,
I możemy wszystkim powiedzieć
Było teraz,albo nigdy,
I możemy wszystkim powiedzieć
Ty nigdy nie zechcesz wrócić.